wykorzystanie zdjęcia bez zezwolenia

[Usjwo]

Ja kiedys tez znalazlem na jednej stronie swoje zdjecia. Bylo tam bardzo duzo zdjec z roznych stron swiata.
Gosciu uczciwie napisal ze zadne zdjecie nie jest jego i na prosbe autora zdjecie usunie. Pod zdjeciami byli podani autorzy.
Poniewaz strona nie byla aktualizowana od dluzszego czasu to olalem sprawe.
Czy takie umieszczenie zdjecia z podpisem to tez kradziez? IMO tak.

[Merde]

Czy takie umieszczenie zdjecia z podpisem to tez kradziez? IMO tak.

Twoje "IMO" nie ma znaczenia, tylko PAiPP.
Z tego co kojarzę w takim wypadku nie jest to naruszenie.

[cobalt]

Ja kiedys tez znalazlem na jednej stronie swoje zdjecia. Bylo tam bardzo duzo zdjec z roznych stron swiata.
Gosciu uczciwie napisal ze zadne zdjecie nie jest jego i na prosbe autora zdjecie usunie. Pod zdjeciami byli podani autorzy.
Poniewaz strona nie byla aktualizowana od dluzszego czasu to olalem sprawe.
Czy takie umieszczenie zdjecia z podpisem to tez kradziez? IMO tak.

Sprawa opisana przez Ciebie jest własnie wykorzystaniem zdjęcia bez zezwolenia. Jak mamy ochotę zamieścić czyjeś zdjęcie na stronie WWW, to niestety zezwolenie autora jest wymagane.
A umieszczenie autora pod fotką jest połowicznym załatwieniem sprawy. Ktoś nie zadał sobie trudu, żeby się z Tobą skontaktować, ale zdjęcie wsadzić do witryny potrafił.
Dopisek "jak sobie autor nie życzy, to mogę usunąć" kojarzy mi się z czymś w rodzaju. Ukradłem panu X rower, jak chce, to mogę mu go oddać .

Ściganie tego typu spraw w PL kończy się przeważnie stwierdzeniem "mała szkodliwość społeczna czynu". Zdjęcie znika z WWW i po sprawie.

[koniu]

W internecie prawa autorskie z kolei w ogóle nie są respektowane, bo kopiowanie i kolportowanie zdjęć przez google jest masowe na inne strony, które wykorzystują czyjąś pracę.

[becekpl]

wiec wystarczy przeczytać aktualne


"W przypadku treści objętych prawem własności intelektualnej (IP, ang. intellectual property), takich jak zdjęcia i filmy, użytkownik przyznaje nam poniższe uprawnienia zgodnie z wprowadzonymi przez siebie ustawieniami prywatności i ustawieniami aplikacji: użytkownik przyznaje nam niewyłączną, zbywalną, obejmującą prawo do udzielania sublicencji, bezpłatną, światową licencję zezwalającą na wykorzystanie wszelkich treści objętych prawem własności intelektualnej publikowanych przez niego w ramach serwisu Facebook lub w związku z nim (Licencja IP). Licencja IP wygasa wraz z usunięciem przez użytkownika treści objętych prawami własności intelektualnej lub konta, o ile treści nie zostały udostępnione innym osobom, które ich nie usunęły."
'Usunięcie treści objętych prawem własności intelektualnej odbywa się w sposób podobny do opróżnienia kosza na komputerze. Użytkownik przyjmuje jednak do wiadomości, że kopia zapasowa usuniętych treści może być przechowywana przez uzasadniony okres czasu (ale nie będzie udostępniana innym)."
"Doceniamy wszelkie opinie i inne propozycje użytkowników dotyczące serwisu Facebook, jednakże przekazując opinię lub propozycję, użytkownicy przyznają nam zezwolenie na wykorzystanie ich bez obowiązku wypłaty wynagrodzenia (ponieważ użytkownik nie jest zobowiązany do przekazywania ich)."

[janhalb]

@analogforever: Przecież tam stoi jak byk (cytuję):

"...użytkownik przyznaje nam niewyłączną, zbywalną, obejmującą prawo do udzielania sublicencji, bezpłatną, światową licencję (...)"

No więc widocznie udzielili sublicencji. Proste.

NIC się z tym nie zrobi. Wrzucając dowolne treści na FB godzisz się z tym, że FB ma prawo nimi w zasadzie dowolnie dysponować. Kropka. JEDYNĄ formą odebrania mu tego prawa jest usunięcie tych treści lub konta.

[Merde]

No więc widocznie udzielili sublicencji. Proste.

To już jest nadinterpretacja z twojej strony.
Nie ma absolutnie żadnych podstaw do twierdzenia, że to FB udostępnił to zdjęcie.
Zdecydowanie bardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że to ludzie z tego portalu zdjęcie sobie "zakosili" (być może znalezione przez google images).

Regulamin FB w takim przypadku nie ma nic do rzeczy.

[janhalb]

(...) Nie ma absolutnie żadnych podstaw do twierdzenia, że to FB udostępnił to zdjęcie.
Zdecydowanie bardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że to ludzie z tego portalu zdjęcie sobie "zakosili" (być może znalezione przez google images).

Regulamin FB w takim przypadku nie ma nic do rzeczy.

Masz rację, teoretycznie - jest taka możliwość, nie pomyślałem o tym.

Wtedy trzeba by:

1. Zwrócić się do administratora portalu (?) z pytaniem skąd / jakim prawem.

2. Jeśli rzeczywiście okaże się, że "prawem kaduka" (...i jeśli administrator raczy zareagować...) - można zażądać usunięcia / zadośćuczynienia (nie jestem prawnikiem).

3. Jeśli jednak osoba odpowiedzialna stwierdzi, że kupiła / uzyskała licencję od FB - to nic się nie da zrobić.

[analogforever]

@analogforever: Przecież tam stoi jak byk (cytuję):



No więc widocznie udzielili sublicencji. Proste.

NIC się z tym nie zrobi. Wrzucając dowolne treści na FB godzisz się z tym, że FB ma prawo nimi w zasadzie dowolnie dysponować. Kropka. JEDYNĄ formą odebrania mu tego prawa jest usunięcie tych treści lub konta.

ale to nie facebook dysponował tym zdjeciem, tylko osoba trzecia w takiej sytuacji , mysle ze to jest liche tłumaczenie z angielskiego tego regulaminu , bo to wszystko jest bardzo mętne ,właśnie czytam , imo chodzi o to ze jesli zdjecie jest publicznie udostępnione np to moze sobie je jakis kunta kinte z Afryki na swój profil udostępnić , przeczytać co koło niego jest napisane itd a nie skopiować i zanieść do Vogue'a czy National Geographic na przykład

[analogforever]

fragment tekstu który chyba tyczy sprawy : Za naruszenie praw autorskich przewiduje się dwa rodzaje odpowiedzialności prawnej. Pierwszą z nich jest odpowiedzialność cywilna. Osoba posiadająca prawa do opublikowanego bez jej zgody utworu może domagać się dwukrotności, a w przypadku zawinionego naruszenia trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.

ze strony : Własność intelektualna w świetle ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - ScienceNetwork - Szczegóły artykułu


tak ze ten regulamin facebooka jest bardzo na ręke defacto , nic tylko wstawiac zdjecia i czekać aż je ktoś skopiuje i wykorzysta , a potem kasowac zdjecia i zostaje gośc z łapą w nocniku bo nie przysługuje mu ż
adna licencja nawet ta wątpliwa facebookowa