ale to nie facebook dysponował tym zdjeciem, tylko osoba trzecia w takiej sytuacji , mysle ze to jest liche tłumaczenie z angielskiego tego regulaminu , bo to wszystko jest bardzo mętne ,właśnie czytam , imo chodzi o to ze jesli zdjecie jest publicznie udostępnione np to moze sobie je jakis kunta kinte z Afryki na swój profil udostępnić , przeczytać co koło niego jest napisane itd a nie skopiować i zanieść do Vogue'a czy National Geographic na przykład![]()