Proponuję zapoznać się ze fotkami które wrzucił mariokil kilkanaście postów wcześniej - porównanie 16-35 2,8 ii vs 4,0 IS potwierdza to,co zostało już powiedziane. Brzegi starej eLi są jakby robione przez denko od butelki. Dopiero od f8 zaczyna być normalnie. Podobne wnioski nasuwa test na optyczne.pl.
Czyżby wszyscy oni mieli felerne egzemplarze?
Można prosić o jakieś sample na 16 2,8?
Wracając do nowego 16-35, to zapowiada się kawał porządnego szkła, które zostawia starą eLę daleko w tyle... szkoda tylko, że światło 4,0.