Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
Nie no pewnie, bo na przykład takiej matce samotnie wychowującej dziecko jest łatwiej - tzw. oczywista, oczywistość jak mawiał klasyk . Najlepiej może jakby im jeszcze podatki zwiększyć - to byłoby dopiero sprawiedliwe .
Wy o teorii, ja o praktyce. Taka oto polityka prorodzinna, aż się chce mieć więcej dzieci :-)
Mój syn nie dostał się w normalnym trybie do żadnego (z trzech) przedszkoli. Żona musiała to miejsce wychodzić/wyprosić u dyrektorki przedszkola.
Więcej przez to przechodzić nie chcę.

PS: A teraz, w ramach akcji "wszystkie pięciolatki muszą chodzić do przedszkola" stworzono dodatkową grupę (w której znalazł się mój syn). Zajęcia prowadzone mają... na korytarzu, prowizorycznie przekształconym w salę. KATASTROFA...

Ja nie chcę być uprzywilejowany, chcę mieć równe szanse.

Przy okazji kolejnej bzdury pt. "darmowe" jest pierwsze 5 godzin, potem trzeba dopłacać wychodzi kolejny kwiatek - duża grupa dzieci chodzi tylko na te 5 godzin, potem jest odbierana przez mamusie lub babcie.
Są to dzieci, które tak naprawdę tego przedszkola nie potrzebują. W przeciwieństwie do tych rodzin, gdzie oboje rodziców pracuje w pełnym wymiarze godzin i nie ma babci "pod ręką".

Ale trochę OT się nam zrobił, nawet jak na Hydepark