Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Rozwaliłem EFs 18-135...

  1. #1
    Coś już napisał
    Dołączył
    Mar 2013
    Miasto
    Różnie to bywa...
    Wiek
    33
    Posty
    59

    Domyślnie Rozwaliłem EFs 18-135...

    Cóż... Najpierw spadł mi aparat, i poluzował się bagnet. Gwinty musiały się wyrwać, bo później zdarzało się, że mocowanie się luzowało. Dziś przewrócił mi się statyw, wszystkie gwinty powyrywane, i co najgorsze - przerwała się jedna z tasiemek... Ta:



    To chyba jakaś najważniejsza, bo po podłączeniu obiektywu do aparatu nie widać wartości przysłony, i po wykonaniu zdjęcia wywala błąd komunikacji. Czy to się opłaca naprawiać? Na allegro obiektywy te są za ~350zł na licytacji, a to pewnie jakaś ważna taśma, i zapewne nie da się jej samej wymienić.

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Posty
    2 875

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Cytat Zamieszczone przez Gasnik Zobacz posta
    Cóż... Najpierw spadł mi aparat, i poluzował się bagnet. Gwinty musiały się wyrwać, bo później zdarzało się, że mocowanie się luzowało. Dziś przewrócił mi się statyw, wszystkie gwinty powyrywane, i co najgorsze - przerwała się jedna z tasiemek... Ta:

    http://obrazki.gasnik.pl/i/t/20140510_180233.jpg

    To chyba jakaś najważniejsza, bo po podłączeniu obiektywu do aparatu nie widać wartości przysłony, i po wykonaniu zdjęcia wywala błąd komunikacji. Czy to się opłaca naprawiać? Na allegro obiektywy te są za ~350zł na licytacji, a to pewnie jakaś ważna taśma, i zapewne nie da się jej samej wymienić.

    Skoro przy upadku uszkodziła się taśma to jest spore prawdopodobieństwo ze uszkodzeniu uległo coś jeszcze.

  3. #3
    Coś już napisał
    Dołączył
    Mar 2013
    Miasto
    Różnie to bywa...
    Wiek
    33
    Posty
    59

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Jeszcze przeskakuje zębatka przy AF, jak kręcę pierścieniem. Ale nie wiem czy to skutek upadku, czy coś źle skręciłem.

  4. #4
    Uzależniony Awatar trothlik
    Dołączył
    Sep 2004
    Wiek
    47
    Posty
    782

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Wiem że zupełnie co innego ale powiem ci z mojego podwórka.
    Córcia wzięła w rączki 400D +kit no i pech chciał że wszystko zaliczyło glebę.
    Aparat działa dalej bez zgrzytu, natomiast kit po rozkręceniu w całości, a nawet kit jest "letko skomplikowany",i skręceniu przestał działać. Ostrzy tylko ręcznie.
    Reasumując mój i twój pech, ja bym się nie bawił w żadne naprawy.
    I tak jako rzecze Tom prawie bankowo poleciało coś ponad to niż taśma. W moim szkiełku po rozkręceniu wysypały się jakieś opiłki i pewnie temu ostrzy tylko ręcznie. Tak czy owak ja bym sobie odpuścił naprawy. Bo po pierwsze primo nie wiesz czy za dwa dni nie wyjdzie ci coś innego a poza tym szkoda nerwów.
    Co do przeskakiwania AF czy wina twoja czy upadku coś jest nie halo. Tym bardziej se odpuść i obstukaj inne szkiełko.
    Tzn ja bym tak zrobił
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  5. #5

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Witam.
    Obiektyw można spróbować naprawić, pęknięty flex od przysłony niewiele kosztuje podejrzewam że do 50 zł, wymiana tego elementu jest jednak trochę kłopotliwa gdyż wymaga większej rozbiórki i precyzyjnego lutowania, można to jednak zrobić samemu. Problem z af to najprawdopodobniej skutek nieumiejętnego złożenia, po prostu nie trafiona prowadnica silnika w gniazdo soczewki af.

  6. #6
    Coś już napisał
    Dołączył
    Mar 2013
    Miasto
    Różnie to bywa...
    Wiek
    33
    Posty
    59

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    To na pewno nie jest od przysłony. Akurat jedna jest wystawiona na Allegro, i to jest ta siedmiożyłowa tasiemka z dziurką.

    Też tak sądzę, że to nieumiejętny montaż. Jak pierwszy raz się poluzował bagnet to było to samo, po złożeniu nic nie zgrzytało.

    Jeśli miałoby to kosztować do 50-100zł, to opłacałoby mi się go naprawiać, nie stać mnie na nowe szkło.

  7. #7

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Małe flexy są w podobnych cenach, można zamówić je w serwisie Foto Tech w Warszawie, oczywiście po uprzednim ustaleniu przeznaczenia uszkodzonej części.

  8. #8
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1 660

    Domyślnie Odp: Rozwaliłem EFs 18-135...

    Może forumowy kolega o nicku Naprawiacz będzie umiał pomóc. Odezwij się do niego.
    http://www.canon-board.info/members/naprawiacz-29055/
    Ostatnio edytowane przez zaitsev ; 11-05-2014 o 21:39

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •