Za zgodą autora wątku - moja Laska (tak się wabi) na słoneczku. Tu była zdziwiona, że ktoś ją woła.
Zdaję sobie sprawę, że żadnych walorów owe fotki nie mają - ot pstryki, ale miały "rozluźnić" atmosferę rozprawy nad jednym zdjęciem.
--- Kolejny post ---
Lubi słoneczko i "uwali się" gdzie popadnie, byle na nos jej świeciło, nawet zimą.