Nie wiem czy to tradycyjne podjeście, ale UV to jest tylko po to, aby nie uszkodzić/porysować/zabrudzić szkła.
Jeden raz się przydał jak stuknąłem obiektywem w krawędź kadłuba silnika.
Filtry Marumi czy Hoya pewnie wielkiej różnicy nie zrobi.

Polorek, to raczej leszy niż gorszy. Używam Hoya CIR-PL z UV i bez - czyli markieting działa.