Dokładnie o to chodzi. Padnięcie karty. Niestety nie każdy ma 5D3 z podwójnym slotem, gdzie w razie awarii jednej karty na drugiej jest backup. Teoretycznie, im częściej zrzucasz na drugi nośnik - tym lepiej. Osobiście, używanie tylko jednej sztuki karty to już też skrajność. Ja mam 2*64 + 1*32. Ale noszenie dziesięciu czy kilkunastu to też moim zdaniem kiepski pomysł.
Ostatnio pierwszy raz w życiu też mi padła jedna z tych 64GB. Nóweczka 3 miesięczna z Kingstona. I co? Doopa.
Akurat ja drugie body mam (kiepskie, ale jest) i szkieł już kilka jest, coś zawsze bym poratował. Ale jak np. zrobione jakieś ważne zdjęcia? Przysięga na ślubie, pierwsza komunia św bądź inne ważne momenty? Jak body padnie, to "teoretycznie" nic nie tracisz, bo nie zrobiłeś. Moja karta padła i Informatyka Śledcza profesjonalnej firmy nie opanowała odzyskania danych.![]()