ale masz na mysli skopiowanie przez czytnik kart? no bo chyba nie papranie sie z wifi...
tu laps moze i faktycznie miec ciutke lepszy kontroler USB i wyciagnac lepsza predkosc, ale nie upieralbym sie, ze roznica bedzie gigantyczna. z tym ze ja mam ogolnie niska opinie nt. wydajnosci urzadzen mobilnych dzialajacych na bateriach, bo nawet jesli to chodzi pod normalnym systemem desktopowym (Winda, Linux czy makowa) to tam jest zarzadzanie energia i interfejsy typu Wifi czy USB i tak chodza wyraznie wolniej niz na desktopach...
co do wifi to juz wiele zalezy od implementacji w aparacie i konkretnym telefonie. tablety Samsunga wyciagaja niezle predkosci (Tab 3 8.0 wyciaga mi spokojnie 12 MB/s, Tab Pro 8.4 jest gorszy ale nadal w okolicach 7-8 MB/s) czego nie moge powiedziec o Ipadzie 2, ktory byl wolny (pomijajac beznadziejny iOS, w ktorym nie ma normalnego dostepu do plikow).
moge w domu z ciekawosci zobaczyc jak to sie w praktyce sprawdza, chociaz majac czytnik mini USB i tak wole przez niego niz wifi.
IMHO, roznica miedzy lapsem a telefonem jest niewielka. przecietny lap wyciagnie z 8 MB/s po USB, moja komorka czy tablet (Samsungi) wyciagaja spokojnie 6-7 MB/s. na karcie 8GB daje to roznice miedzy 15 a 19 minutami zgrywania (zaokraglam). IMHO nie robi to w praktyce wielkiej roznicy.
na imagebanku (mam Vosonica VP5500 w szafie) predkosci sa rzedu 12 MB/s, ale to jednak jest dodatkowy gabaryt do zapakowania w podroz (sam bank to spora mydelniczka, a do tego doliczyc trzeba zewnetrzny zasilacz!). telefon ma sie zawsze przy sobie... a tablet 7-8 cali to tez nie jest wielki kloc (na pewno lzejszy i latwiejszy do zapakowania niz ww image bank)
nie wiem jaki masz telefon, ale na moim nie ma problemu. Android jest wielozadaniowy. wrzucam mu ES File Explorera do kopiowania plikow i przelaczam sie na Kobo zeby poczytac ksiazke, albo ogladam w miedzyczasie net
[/quote]
wydaje mi sie, ze jednak masz na mysli dyski 2,5", bo desktopowe 3,5" na pewno zewnetrznego zasilania wymagaja![]()