Nie rozumiem, że ktoś by zrozumieć ten filmik musi być rodzicem... By zrozumieć ten filmik wystarczy zdrowo myśleć (nie chcę użyć innego określenia). Naprawdę niektórzy są mocno przewrażliwieni Nawet jak dzieciak zepsuje, to tata kupi sobie nowe i w czym problem? Bo dał "elkę" dziecku do zabawy? Szczerze to bardziej się uśmiałem z niektórych komentarzy, niż z dzieciaka, chociaż całkiem sympatyczny z niego fotograf ;-)