za dziecko myślą rodzice ale sie tak zastanawiam kto myśli za rodziców...
Wygląda na to, że ty i zysk.
rozumiem ze jak dosięgnie do pedałów to z auta tez będzie korzystał?
No faktycznie, bo aparatem to może komuś krzywdę zrobić...
Chociaż z drugiej strony widać, że aparat już tu komuś zrobił kuku, w główkę. Ja się pytam: gdzie byli rodzice? :-)
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it