Ciesze się, że sprzęt wytrzymuje, ale nie chodzi o to, kiedy ma paść, a o jego wiek. Postaw się w sytuacji osoby, która kupuje używany sprzęt. Znając jego orientacyjną datę produkcji, można będzie w sposób zdecydowanie pewniejszy zweryfikować przebieg. Dokładnie o to tutaj chodzi. Zwłaszcza, jeżeli sprzedający nie jest pierwszym właścicielem sprzętu, oraz nie posiada do niego już żadnych papierów. Co nie? Fajnie wiedzieć, co się ma, stąd proste pytanie. Jak już będzie u mnie, wtedy przystąpię do wyciągania z niego ile wlezie.