Pokaż wyniki od 61 do 70 z 96

Wątek: Dlaczego warto kupić MacBooka?

Widok wątkowy

  1. #11
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 199

    Domyślnie Odp: Dlaczego warto kupić MacBooka?

    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    Windows to jest "high maintenance" OS i nie każdego cieszy dłubanie w wypocinach mało błyskotliwych programistów.
    ja prawdopodobnie z innej bajki jestem. z systemow, na ktorych pracowalem, to dla mnie high maintenance byl Debian
    za czasow woody 3.0. tam faktycznie trzeba bylo cos doczytac, zeby system w ogole dzialal jak nalezy. ale to wtedy,
    kiedy sie go stawialo jako serwer, bo przy instalacji jako stacja robocza w zasadzie tez sie do niczego nie zagladalo,
    zeby system "wyjety z pudelka" dzialal jak nalezy.

    podejrzewam, ze nowe wersje nawet Debiana sa tak idiotoodporne, ze kazdy Ziutek sobie poradzi. no, moze niekoniecznie
    Ziutek wyhowany w rezerwacie Apple, OK. taki moze faktycznie nie ogarnac pytan i nie umiec znalezc Google'a...

    Windows to jest system totalnie idiotoodporny. zreszta dzisiaj to i Linuksy sie do tej kategorii kwalifikuja - byle Ubuntu
    jest proste i oczywiste, w nic nie trzeba sie bawic, co najwyzej od czasu do czasu konieczny jest RTFM. jestem zdania, ze
    po czterech klasach podstawowki RTFM nie powinien byc trudnoscia.

    de facto to z punktu widzenia uzytkowego (nie administracji systemem, ale o tym za chwile) to nawet IBM-owski i5 (AS/400,
    czy jak to sie teraz nazywa) jest prosty i przejrzysty. tylko tam trzeba myslec co sie wklepuje, wiec dla 99% dzisiejszych
    uzytkownikow sie to nie nadaje
    administracje i5 powinien robic ktos, kto ma na ten temat pojecie i odpowiednia psychike. to sa najczesciej za drogie maszyny
    i zbyt wazny software produkcyjny (i dane), zeby to robil nawet przecietny admin uniksowy, ktory mysli w kategoriach
    "jak mam backup, to moze sobie wszystko pierdyknac, bo przeciez odtworze" na i5 przetwarzajacym na zywo transakcje
    bankowe taki mindset jest nie do pomyslenia...


    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    Owszem, działa zupełnie bez problemu jak się poświęci czas, ale co z tego? Mnie to bawiło za młodu, a teraz nudzi, bo mam bardziej pasjonujace zajęcia. A na pewno nie mam ochoty być adminem tuzina komputerów. A maca używałem kiedyś i mogę sobie kupić choćby jutro
    mam wrazenie, ze to jest wlasnie schemat, ktory sprzedaje Applea: nie chce mi sie samodzielnie pomyslec i pokombinowac z Windows - ot, rozwiaze problem przez wydanie worka kasy na Makowe. a jak stara Makowa zacznie mi dzialac jak Windows (albo uderze w scianie niemozliwosci rozbudowy) - to zaniose kolejny worek baksziszu na kolejny model.
    rozwiazanie fenomenalne dla gospodarki (na pewno USA), ale czy faktycznie rozwiazujace problemuy? dyplomatycznie powiem: mam co do tego watpliwosci...
    ale po wynikach sprzedazy i opiniach w internecie widac, ze tak wlasnie ludzie funkcjonuja...


    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    Dlatego, ten ton lekkiej pogardy dla osób, które nie dość pilnie studiuja Windows, nie ma żadnego usprawiedliwienia, bo komputery nie sa dzisiaj dla majsterklepków jak w latach 80-90. (Kto ma czas i zapał na kopiowanie filmów i robienie jakichś "niestandardowych exploitów" ? "Content" jest na tyle tani, że mnie np. stać na kupienie 10x razy więcej mediów niż mam czas w życiu obejrzeć czy wysłuchać. )
    jest to jedno podejscie do sprawy. drugie podejscie jest takie, ze czasem wystarczy odrobine sie postarac i wlozyc troszeczke pracy,
    zamiast wyrzucac i kupowac nowe. ja wiem, ze glosze niepopularne w epokie konsumpcjonizmu poglady, ale do mnie nadal nie trafia
    dlaczego wlasnie podejscie "naprawcze" ma byc pietnowane. moze kwestia osobista - mnie jest dobrze z 7-letnim autem (male, wolne,
    ale zawsze niezawodne) czy kilka razy juz zszywanym plecakiem foto, ktory mogl bym ot tak wymienic za 300 Euro (de facto zadne
    pieniadze, biorac pod uwage ile z tym latam na grzbiecie w ciagu roku).


    nie mowie o sytuacji kiedy wybor kompa jest od zera. ale naprawianie wlasnego lenistwa przez: a kupie sobie makowke, bo reklama
    i "glos ludu" mowi, ze tam juz nic nie trzeba sie wysilac i wszystko dziala automagicznie
    do mnie nie przemawia. po prostu...
    Ostatnio edytowane przez akustyk ; 27-03-2014 o 09:14
    www albo tez flickr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •