Ech wojny systemowe.
Sam posiadam notebooka i OSX, i z Win7. Oba stabilnie dzialaja. Dla kogos kto jest zupelnym laikiem w komputerach lepszy bedzie Mac, dla tych co lubia dlubac Win.
Do podstawowych zadan (czyli surfowania po internecie), edytor, zdjecia itp. ja bym kupil Maca, niestety do pracy (nie foto) musze miec Win.
Nie narzekam na zaden system, dla mnie Mac to taki samograj, wlaczasz i gra, w Win musisz jeszcze pokazaac co ma grac, ale tez gra![]()
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Nie wiem czy zostało to napisane, ale podobno praca na macu jest bardziej efektywna jeśli chodzi o zarządzanie kolorem. O szczegóły odsyłam do ekspertów. Swojego czasu szukałem informacji na temat optymalnego zestawu komputer + monitor dal fotografa i zdecydowanie został mi polecony mcbook. Dodam, że jestem zielony jeśli chodzi o techniczne zagadnienia . Dla mnie po prostu wszystko ma być proste i powtarzalne, aby zając sie sprawami istotnym jeśli chodzi o fotografie.
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
Testowałem MBP z i5 3230M i PCtowego lapa (z matrycą IPS FHD) z tym samym CPU pod kątem pracy w LR. Na MBP OS X Maverics, LR5 vs WIN 8.1 LR4.3. Szybciej działał LR4 na WIN, gdzie wiadomo, że LR5 jest znacznie szybszy od 4ki. Oprócz plastików w PC wobec amelinium w jabcoku niczym innym jabcok nie zaimponował jeśli chodzi o hardware. Jedyną zaletą jest OS X, który łączy w sobie zalety WIN (komercyjne programy np. Adobe) i Linuxa/Unixa. OS X jest stworzony dla tych, których nie interesuje grzebanie, kombinowanie, ulepszanie, zmienianie. Ma działać i już. Wystarczy spojrzeć na ilość dostępnych dla użytkownika ustawień w OS X a w WIN. OS X jest przygotowany tak, aby sam użytkownik nie zepsuł systemu poprzez zabawy i kombinowanie (bardziej zaawansowany użyszkodnik jak chce, to i tak się dogrzebie).
Jeśli chodzi o pracę z systemem i jego funkcjonalności np. do internetów, od czasu do czasu coś napisać lub pobawić się na zdjęciach, to Linux z KDE bije OS X na kwaśne jabłko pod względem usability. Wiele nowości, które zostały wprowadzone do Mavericka i nad którymi spuszczają się fani OS X od lat były dostępne min. w KDE.
--- Kolejny post ---
I właśnie dla takich osób zostały stworzone produkty przez Apple - pstryk - działa, ładnie wygląda, nie psuje się.
Ostatnio edytowane przez chyrus ; 04-04-2014 o 10:10
chyrus - niekoniecznie. Uzywalem linuxa przez lata, lubilem grzebac. Teraz od paru lat OSX i dalej lubie grzebac. Powiem ci ze przesiadka z Linuxa (ostatni to bylo Ubuntu z Unity) byla bezbolesna.
OSX to dla mnie lepszy Linux i tyle. Dalej mozna grzebac pod maskaLinia komend praktycznie ta sama. Instalacja programow to bajka. No i dalej mam ubuntu w Parallels jako wirtualna maszyna
Zauwaz ze ostatnie wydania Ubuntu sa tak zrobione zeby uzytkownik tez mial jak najmniej opcji ktore "moglby popsuc system".
W Windowsie mozna za przeproszeniem ocip**c od ilosci opcji. Ja np. teraz w Windowsie sie gubie jak male dziecko bo uzywam go tylko w pracy, i tylko paru konkretnych programow. Systemu jako tako naprawde nie znam![]()
Ostatnio edytowane przez banan82 ; 04-04-2014 o 10:30
5Dmk3 + 1Dsmk2 + Fuji X-T1
Crazy Apple Fanboy
Ex Linux User
No tak, tylko od nadmiaru opcji, to raczej nikt jeszcze nie ocipiał. Dobrze, że są, a to czy skorzystasz jest wyłącznie kwestią wyboru. Linux to trochę inna bajka od OS i jakoś łatwiej jednak ogarnąć w praktyce.
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
banan82, na Ubuntu z Unity wytrzymałem tylko 2tygodnieWolne, mniej konfigurowalne - w porównaniu do innych środowisk. Canonical z Ubuntu idzie podobną drogą Apple i OS X. Środowisko jak KDE, Cinnamon czy nawet skonfigurowany pod siebie XFCE IMO lepiej się sprawdza, ale znów trzeba poczytać, pogrzebać, a wielu nie chce nawet wiedzieć co z czym i do czego.
Doskonale wiem, że w OS X można wszystko - cytując samego siebie "bardziej zaawansowany użyszkodnik jak chce, to i tak się dogrzebie."
Mój workflow obecnie wygląda tak: Linux do wszystkiego, Windows8.1 jako specjalistyczna stacja robocza do pracy TYLKO z Lightroomem (bez antywira, wył. firewall, wył. upiększacze) - odpięty od internetu. I nie przeszkadza mi przełączanie się pomiędzy systemami.
Sam skusiłbym się na jabcoka, ale szkoda mi kasy, tym bardziej, że Apple nie ma zbyt wielkiego wyboru np. nie dostanę MBP z matrycą matową, a hardware jaki w nich siedzi można mieć w o połowę niższej cenie w złożonym "blaszaku".
Ostatnio edytowane przez chyrus ; 04-04-2014 o 15:41
chyrus - kde przestalem uzywac na wersji 2.8 - 3.0 jakos. Wtedy wkroczylo ubuntu i gnome ze swoja prostota stalo sie dla mnie bardziej atrakcyjne.
Macbook jest najbardziej uniwersalny bo zainstalujesz na nim kazdy OSJa mam winde jako VM (jesli trzeba jej uzywac, np. niektore strony bankow nie dzialaja na safari czy chrome).
Wbrew pozorom Macbooki nie sa "overpriced" i kosztuje tyle samo co stacje robocze della czy HP.
Do fotografii i tak potrzeba zewnetrznego monitora dobrej jakosci - praca na lapku to strzal w kolano.
5Dmk3 + 1Dsmk2 + Fuji X-T1
Crazy Apple Fanboy
Ex Linux User