Jakie pranie mózgu? Byłem power userem na Linuxie, wszystko co robię robię świadomie. Prawdopodobnie nie spędziłeś na maku dłużej jak 5 minut i wszystko ci się wydaję dzikie, zamknięte a nad komputerem unosi się hologram Tima Cooka i wskazującym palcem mówi ci co masz robić....
Nikt nic nikom nie narzuca. Jesli filozofia Appla komuś nie pasuje to nikt nikogo nie zmusza do niczego.
Może mowa o malware itp, ale o typowych windowsowych wirusach nie słyszałem. Nawet na lamerskim Linuxie NIGDY się z wirusem nie spotkałem.
Szanse są że na Macu nigdy nic nie złapiesz, a jesli tak to będzie to błąd użytkownika.
Argument wirusów jest ciągle prawomocny w odniesieniu do Maców - ten problem w takiej skali jak na windzie nie istnieje.