Znam, znam :-)
Ale ten suchar jest przeróbką starszego suchara pt. "Co by było, gdyby Micorosft produkował samochody". To jest drugi koniec tego kijka... ;-)
Znam, znam :-)
Ale ten suchar jest przeróbką starszego suchara pt. "Co by było, gdyby Micorosft produkował samochody". To jest drugi koniec tego kijka... ;-)
Amator, po prostu amator*
*Słownik Języka Polskiego PWN: AMATOR: 1. 'osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności' https://500px.com/janhalb
Eeee, przesadzasz... ;-)
Muszę przyznać uczciwie, że nie wiem jak to wygląda teraz - z relacji znajomych mogę wnioskować, że Win7 jest bardzo OK, z XP - jak pisałem - byłem generalnie zadowolony. Ale już np. Vista... Łomattko...
Mój teść w 2007 czy 2008 (nie pomnę) kupił sobie laptopa z Vistą (Toshiba, jakieś całkiem przyzwoite parametry toto miało jak na te 7 lat temu...). Pomagałem mu różne rzeczy ustawiać i instalować - słowo daję, jakby to nie był ktoś z rodziny, to już po dwóch godzinach bym mu tym szmelcem piżgnął o ścianę... Ale najlepsze w tej historii jest co innego:
dwa lata temu teść kupił sobie nową maszynkę (sporo jeździł, więc zdecydował się na małego netbooka z Win7). A Toshiba dostała się "w spadku" mojej córce. Po miesiącu walk z Vistą powiedziałem "basta" - wywaliłem Win w czortu i zainstalowałem jej jakieś proste Ubuntu (co dziesięciolatce potrzebne? Przeglądarka, OpenOffice do pisania i prezentacji do szkoły...). Parę dni później wpadł teść. Zobaczył zainteresował się... Najbardziej zatkał go fakt, że ten komputer NIGDY - nawet jak był nówką prosto ze sklepu, nie chodził tak szybko, płynnie i sprawnie... :-)
I jeszcze takie skojarzenie: Mac OSX raz na jakiś czas ściąga większe aktualizacje. Nie wspominam, że domyślnie robi to wtedy, kiedy JA chcę, a nie wtedy, kiedy on chce ;-) - ale po każdej większej aktualizacji ilość miejsca zajmowanego na dysku przez system… spada. A pod Win - zawsze rośnie ;-)
I jeszcze co do kosztów - "niepotrzebne"koszty to jednak pojęcie względne. Powiem Ci, jak różnicę między Win a Mac OSX podsumowała moja żona. Ona generalnie przy komputerze nie pracuje, używa go od czasu do czasu - ale ja pracuję w domu, więc miała okazję zobaczyć różnicę. Rok po mojej przesiadce na Maca zwróciła mi uwagę na jeden szczegół. Otóż wcześniej z pokoju w którym siedzę i pracuję mniej więcej raz na godzinę / dwie dobiegał charakterystyczny odgłos: puknięcie ręką w blat biurka i soczyste "Cholera!". Bo właśnie coś się zawiesiło, bo plik nie chce się otworzyć, bo coś tam...
- Od kiedy masz nowy komputer, jeszcze tego odgłosu nie słyszałam - powiedziała.
:-D
Ostatnio edytowane przez janhalb ; 27-03-2014 o 17:45
Amator, po prostu amator*
*Słownik Języka Polskiego PWN: AMATOR: 1. 'osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności' https://500px.com/janhalb
Jeżeli pracujesz pod WIN7 polecam, prawy przycisk na dysku C tam klikamy "oczyszczanie dysku" po dłuższej chwili pojawia się następne okno w którym na dole po lewej stronie powinien być następny przycisk "Oczyść pliki systemowe" to klikamy pojawia się okno z wyborem plików do usunięcia.
Gdzieś na początku roku pojawiło się to dodatkowe okno które umożliwia usunięcie wszystkich już nieużywanych aktualizacji. Jeżeli nigdy tego nie robiłeś polecam, ja odzyskałem kilka GB![]()
sporo tu o ms windows już zostało powiedziane
to ja wrócę do tematu
nie wiem jak apple rozwiązuje system chłodzenia ale wrzucony air-ek w kołderkę i przykryty poduszeczką (przypadkiem odkryłem) nie dostaje zadyszkileży sobie tam spokojnie i czeka
a takie lenovo które użytkuje na co dzień ugotowało by ze dwa jajka na twardo w tym czasie
w mojej starej (2007) toshibe kilka razy zmuszony byłem czyścić system chłodzenia by nie zaliczać resetów w BF a i tak pod koniec wspaniała nvidia postanowiła się odlutować od płytyco zresztą mój znajomy do dzisiaj naprawia opalarką w HP-kach
![]()
Ostatnio edytowane przez Bouli_wro ; 28-03-2014 o 02:09
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Tak apple rozwiązuje problemy chłodzenia: MacBook Pro - kastrat z zaparciem
No stary... Błagam, prosta kolejność: NAJPIERW czytamy, POTEM odpisujemy ;-)))
"Stary system" o którym piszę to był Win XP (co wyżej stało jak byk).
"Pecha" - być może, niemniej Ty miałeś pecha z jednym Makiem, a ja - najwyraźniej - ze wszystkimi komputerami z Win, jakie w życiu miałem w domu i pracy od 1995 r. (o czym też wyżej pisałem). Cóż, widać ze mnie taki Pechowiec Brian branży komputerowej ;-)
Amator, po prostu amator*
*Słownik Języka Polskiego PWN: AMATOR: 1. 'osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności' https://500px.com/janhalb
iMac 21,5" z i5, 12 GB DDR3 i dysk 1 TB HDD pracował - pracuje na Lr 2 i Lr 4 bez zarzutów. MacBook Pro Retina 13" z i5 2,6 GHz, 16 GB DDR3 i 250 SDD z Lr 5 śmiga aż miło. Cały system stabilny, sprawny, szybki. Nie miałem i nie mam żadnych kłopotów. Do Windowsa już bym nie powrócił.
Leica MP, 28/2, 35/1.5, 50/2.2, 75/1.9
Artykulik brzmi jak przetłumaczony z ukraińskiego (gdzie mac pewnie oznacza hajlajf) a w istocie jeremiada i teorie spiskowe na podstawie niezbyt kompetentnie przeprowadzonych testów. Notebook 13 calowy to nie Cray i nie używa się go do obliczania orbit satelitów. Ja wiatraków w tego typu urzadzeniach po prostu nie toleruję, a z kolei dla laptopów jumbo czyli "kingsize" w ogóle nie mam żadnego zastosowania.
Tu jest bardziej kompetentny test, który pokazał, że nie ma żadnej konspiracji czy blokady Apple, i max taktowanie się włacza. Ja wolę ciszę i oszczedność baterii w tego typu urzadzeniu (to jest 13 calowy notebook).
"I verified turbo frequencies on the 2.7GHz 13-inch. The highest I saw single core turbo hit was 3.4GHz, and dual core turbo was good for 3.2GHz. There's absolutely no funny business going on here, the dual-core 2.7 is allowed to hit its maximum frequencies."
http://www.anandtech.com/show/4205/t...sandy-bridge/3
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 28-03-2014 o 10:59