Ja natomiast użytkowałem p50, z cissem, byłem więcej niż zadowolony. Zalewałem tuszami trigona i foty wiszą ładnie do dziś (też dobre ponad 4 lata). Niestety padł mi wbudowany zasilacz, wyczytałem gdzieś na zagranicznych forach, że poszedł jakiś chip lub kondensator, nie pamiętam już. Do kupienia u majfrendów w Hong Kongu w ilości nie mniejszej niż 100 sztuk
Drukarkę z żalem sprzedałem na dawcę organów. Ale polecam!