Jestem nowy, szukałem tego wątku, niestety nie znalazłem.
Mam taki problem z aparatem: robiąc zdjęcia w namiocie bezcieniowym (3 lampy światła ciągłego) ustawiając samowyzwalacz na 2 sekundy (lub 10sek -bez znaczenia) aparat wariuje. Wyzwalam migawkę, po dwóch sekundach aparat strzela fotkę i ... robi samoistnie zdjęcie za zdjęciem, żadnym przyciskiem nie mogę go "powstrzymać", czasem pomaga zasłonięcie obiektywu, a zazwyczaj muszę go wyłączać. Po włączeniu znów zaczyna robić fotki samoistnie, jedynym sposobem jest dramatyczna próba zmiany opcji samowyzwalacza na pojedyncze zdjęcie i wówczas się "zatrzymuje".
Kiedy wyłączę lampy z namiotu i znów ustawię samowyzwalacz ale w warunkach zwykłej żarówki lub na zewnątrz, samowyzwalacz działa poprawnie. To wygląda jakby aparat reagował na mocne światło i to światło go wyzwalało.. wiem, że to brzmi dziwnie.
Przyznam szczerze, że nie jestem wytrawnym znawcą swojego aparatu, znam podstawy, ale to co się z nim dzieje, zdaje się nie jest kwestią opcji/ustawień które nieopatrznie włączyłem, tylko jakiejś awarii?
Proszę o porady.
Najgorsze jest to, że aparat ma rok gwarancji, a ta minęła kilka miesięcy temu![]()