używany 60D jest ok 500 zł droższy niż 50D (czy dużo lepszy?) - ergonomia mi odpowiada ze względu na dwa pokrętła sterujące (przyzwyczaiłam się do tego w Minolcie, to bardzo mi usprawniało pracę bo nigdy nie robiłam zdjęć nawet na półautomacie), ale czy to jest argument za tym, żeby go wybierać? (odchylany ekranik to chyba tylko do podróży się przyda na robienie fotek z rodzinką lub do zdjęć z lotu ptaka żeby bardziej kontrolować kadr) . Co o tym sądzicie?