Otóż właśnie. Teoria zostałaby praktyką gdyby wycinek matrycy FF miał takie same parametry jak porównywana cała matryca APS-C. Ale i tak dalej by nic z tego nie wynikało, bo dalej obrazka z FF nie da się zasymulować na mniejszej matrycy (więc nie ma jak zamieniać swobodnie i równorzędnie różne rozmiary ze sobą) i dalej gloryfikacja FF to nie jest (tylko) marketing firm produkujących aparaty.
A mój znajomy robiący fashion dla Vogue od 50 lat to...ma znajomego, który ma znajomego....
Już poważniej: nie trzeba kilkunastu lat, żeby sprawdzić ofertę obiektywów. Zakładając to, co wyżej - jeżeli się potrzebuje danego kąta widzenia, to jest bez różnicy czy masz APS-C, czy FF.
FF 16mm? APS-C ma trochę obiektywów zaczynających się od okolic 10mm
Może ekstremum, FF 12mm, czyli Sigma 12-24? Tutaj znowu mamy dla APS-C Sigmę 8-16mm
Przyznam, że nie znalazłem w tym logiki. Teraz nie jest istotna kompozycja obrazu, a kiedyś była?