właśnie kupiłem 28-300 L , tylko pioruńsko ciężki jest
ale i tak do tego będzie tokina 16-28
właśnie kupiłem 28-300 L , tylko pioruńsko ciężki jest
ale i tak do tego będzie tokina 16-28
Rozumiem, że to była/jest "młodzieńcza miłość", po prostu chciałeś mieć ten obiektyw.
Canon EF 28-300mm f/3.5-5.6 USM L IS (full format) - Review / Test Report - Analysis
i ma także swoje zalety, np. IS
Z zakresu ogniskowych wynika, że będzie to podstawowy obiektyw, jakieś 70%-80% czasu w body.
Musisz też mieć solidny statyw.
Więc zaoszczędzisz, nie musisz już chodzić na siłownię
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 16-03-2014 o 02:31
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
nie ,nie miłość
szukanie złotego środka
teraz wożę tokina 16-28, c24-105(24-70) i c 70-300L
postanowiłem trochę ograniczyć wagę zestawu i stad pomysł kupienia 28-300
ciężkie szkło, teraz tylko muszę gdzieś skoczyć i go przetestować
zawsze mogę sprzedać jak będzie nie teges![]()
Ja też noszę podobnie,tylko zamiast 70-30:100-400L.Przed skompletowaniem tego zestawu chciałem mieć jako podstawowy
28-300 jako zdeklarowany sympatyk zmiennych ogniskowych.Zrezygnowałem, miałem okazję porobić 300 i uznałem ,ze jest o za krótko dla mnie.Przyzwyczajony byłem do Sigmy 50-500 OS
na cropie,więc te 300 na FF mnie rozczarowało.Może niesłusznie ?.Czekam na Toje wrażenia z eksploatacji tego szkła .
"http://www.canon-board.info/galerie-uzytkownikow-15/zysk-auto-moto-speed-i-inne-95489/"]galeria na CB[/URL]
7D2/10-640/2,8-5,6+YN568EXII
Gdy przychodzę do domu to wsadzam kartę do kompa, uruchamia się LR, i na dysku zewnętrznym magazynuję wszystkie zdjęcia.
LR "zarządza" tą bazą danych.
Istnieje fajna możliwość natychmiastowego zobaczenia ile jest zdjęć zrobionych jakim obiektywem.
U mnie (do niedawna) 24-105 to było ponad 85%, reszta to 16-35, 70-200, kilka sztuk 14.
Teraz, gdybym musiał tylko jeden obiektyw to byłby to 24-70.
Na ostatnim wyjeździe (16 intensywnych dni) na 1269 zdjęć tylko 2 były z obiektywu 16-35 i 3 były z obiektywu 70-200
Gdybym musiał tylko 2 obiektywy to drugim byłby 16-35
jp
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
wiesz ,tak patrząc to masz racje
ale mimo ze70-300 jest używany niezmiernie rzadko to nie wyobrażam sobie go nie zabrać,to sam się tyczy szerokiej tokiny
są takie miejsca w których tylko te szkła zdadzą egzamin np zdjęcie kobry czy grzechotnika do których nie mam odwagi bliżej podejść czy posag buddy wewnątrz świątyni, który tylko szeroki ogarnia
oczywiście można to obskoczyć 24-105, efekt będzie taki sobie a ja nie po to wydałem masę kasy na szkła żeby leżały obok kryształów w kredensie
trudno, jest ciężko i niewygodnie ale potem oglądając foty banan nie schodzi mi z twarzy
dopóki dam rade będę dźwigał mój zestaw,takie mam hobby
tak naprawdę to jeszcze nie narzekam na ciężar i ilość ,jedyne co czuje to strach przed jakimś rabunkiem ,ciężko by było mi się podnieść finansowo po takiej stracie
Ostatnio edytowane przez becekpl ; 16-03-2014 o 10:48
Wiem, ze autor watku zdania nie zmieni i bedzie targal tony sprzetu aby miec "jakosc lustra" z lustra, ale oddam swoj glos na Fuji X (dowolny model z wizjerem, czyli od X-E1 w gore) z zoomem 18-55/2.8-4. Jesli ma byc z przytupem, to uzupelniony 14/2.8 (albo jesli juz wyjdzie 10-24/4) jasna stalka np. 35/1.4 i jesli ma byc tele, to do wyboru 55-200 lub tanszy, ale ciemniejszy 50-230. Zestaw bedzie w porownaniu z lustrem malutki, lekki a jakosc zdjec bedzie (na 100%) "jakosci lustra".![]()
Witam, niestety zmiana ststemu nie wchodzi w grę. Jak narazie jestem zdecydowany na canona 6D. Największy dylemat jest pomiędzy canonem 24-70F4 IS, canonem 24-70F2.8 II lub Tamron 24-70F2.8
Jakość 24-70F2.8 jest najlepsza, jednak obawaim się braku stabilizacji, a podróży może uratować niejedno zdjęcie (nie zabieram statywu).
Wczoraj tak z ciekawości porobiłem trochę zdjęć moim canonem 17-55 z wyłączoną stabilizacją. Porównałem kilka zdjęć na kompie z włączoną i wyłączoną IS, i tak to 1/50s zdjęcia są takiej samej ostrości.
Teraz pytanie czy chodząc po górach np w Nepalu, dam rade pod wieczór zrobić coś sensownego z ręki bez stabilizacji? Wiem, że zawsze można improwizowac (oprzeć się o coś, itp) jednak fajnie by było mieć IS.
znam ludzi, którzy wieczorem po wędrowce nie miel siły ani ochoty na jedzenie...a co dopiero zdjęcia robić
chyba jednak przeceniasz znaczenie is...
No i sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Na szlaku zawsze masz coś pod ręką aby ustabilizować puchę, od plecaka począwszy...Zamieszczone przez pawel11;
Wysłane z iPhone przez Tapatalk
5DII | 17-40/4L | 24-70/2.8L | 70-200/4L IS | 430 EX