
Zamieszczone przez
Tomasz Golinski
Ze statywu korzystalem tylko na ulicach i placach, wnetrza kosciołów jak widac to bylo z reki + iso >800 (nie probowalem, wiec nie wiem czy mozna). Nikt nic do statywów nie miał, pod fontanna di Trevi jedyny problem, jaki miałem to przebicie się przez setki ludzi pijących piwo. Policji po drodze sporo widziałem (czas zamachów w Londynie), ale nikt nic nie mówił.
Zreszta nigdy nie spotkałem się, żeby komukolwiek na ulicy przeszkadzał statyw. Co mialo mnie spotkac? Przechodnie mieli patrzyć krzywym okiem? I czemu? Statyw im sie kojarzy z symbolem fallicznym?