Cytat Zamieszczone przez Element7th Zobacz posta
A tu się nie zgodzę... Wystarczy pójść do toalety w jakimś klubie, gdzie na swoją kolej musisz chwilę poczekać - bardzo łatwo zaobserwujesz, że 90% kolesi wychodzi z kibla bez mycia rąk (...)
Może za rzadko bywam w klubach ;-)

Żartowałem, oczywiście (mam nadzieję, że Centur się dotknięty nie poczuł). Chodziło mi o to, że woda w kościelnej kropielnicy (w której zresztą zwykle zamacza się przecież tylko czubki palców...) na pewno nie jest aż tak brudna, żeby miała stanowić problem zdrowotny / epidemiologiczny. Zwłaszcza, że nikt jej raczej nie pije ;-) Na pewno nie jest to także ta sama woda, której używa się do chrztu (że niby ktoś idzie do kropielnicy czerpać stamtąd wodę święconą? Bez sensu... ;-).

A NAWET gdyby - to jestem w stanie się założyć o dowolne pieniądze, że na dowolnej klamce w łazience na oddziale położniczym czy w żłobku jest więcej szkodliwych bakterii...