Płyta Asusa chodzi i nie chce się wyłożyć. Ma chyba z 10 lat. Czekam cierpliwie aż PC padnie od 2011 roku. Albo on, albo ja. Tzn będę go użytkował do końca - jego, albo mojego.
Nie gram już w gry, a pozostałe rzeczy mi chodzą. Nie odpalam też 15 programów jak syn na Intelu i7. Ale spokojnie obrabiam sobie 30 RAWów w PS-64bit i wszystko chodzi stabilnie.
Canon dał **** z oprogramowaniem pod XP-64bit. Nie wiem jak nowy LR, podobno też nie chodzi na XP. Pozostałe programy nie mają kłopotu z tym systemem.
Ze starej skrzynki mogę wykorzystać tylko 2 dyski - 300GB SSD na SATA i 1TG SATA. Zasilacz oczywiscie już jest słaby i nie obsługuje nowych procesorów i7.