że tak się wyrażę smutno mi ....
a teraz już tak całkiem rozsądnie , dorośle i poważnie ...
kupiłem Canona 5Dc używany w świetnym stanie do tego sprzedawca dorzucił gratis szkło 50 mm ... przebieg niby 65 tys. ( to drugi właściciel) naprawdę dopieszczony egzemplarz wizualnie ... dostałem na niego gwarancje do końca miesiąca cena była średnia patrząc na oferty z rynku.
pierwszy dzień bardzo fajnie wszystko zadowolenie radość - o to chodziło
w 3 dniu zgrzyty z body - aparat nie reagował zwieszał się lustro nie zawsze chodziło , i na zdjęciach występowały plamy, pasy , ----- decyzja zwrot sprzętu do sprzedawcy kasę odzyskałem , sprzedawca wysłał body do serwisu do wymiany migawka i jeszcze jakieś rzeczy koszt około 1400 zł .... przebieg cudo 145 tys.
Reasumując wyszło jak wyszło ale chyba wyleczyłem się z kupna używki bez gwarancji i chyba ogólnie używki.
Nie jestem krezusem finansowym nie mogę pozwolić sobie na tego typu straty finansowe bo nie o to chodzi.
Więc raczej odpuszczam sobie używki pozostaje mi kupić coś nowego i z czasem kumulować kasę na coś lepszego.
Po przemyśleniach taka decyzja :
- budżet 3,000-4,000 zł na całość ( negocjacje z żoną i tak poszły dobrze :P )
- do czego portrety
- stan ; Nowy
- wymagania masywny , sporej wielkości
- nie musi być mega szybki raczej statyczne ujęcia
- funkcja nagrywania mało istotna
Zastanawiam się nad opcjami :
- Canon 70 d
- Canon 7d ( tu musiałbym trochę dołożyć )
- Canon 60d
- hmm Nikon d7100/7000
Jako że system Canona jest mi obcy więc proszę o pomoc
Dziękuje z góry