Hm, nie robiłam nigdy zdjęć FF i szukam w okolicy kogoś, kto by mi użyczył na kilka godzin sprzętu. Niemniej z konkretów: denerwuje mnie szczególnie dystorsja, ktora była bardzo widoczna przy tym sony którego używałam, nie wiem, być może nie jest tak z każdym aparatem. Myślę, że z czasem będę też coraz bardziej zainteresowana robieniem zdjęć w mieście, gdzie szeroki kąt widzenia by mi się przydał. Teraz nie robię takich zdjęć, bo nie wychodzą tak, jakbym chciała, co mnie frustruje. Wiem, że kadrowanie można zawsze poprawić kilkoma krokami w tę czy w tamtą stronę, szczególnie na moje potrzeby, dlatego już szukam jakichś ofert 50D żeby porównać z tą 5d którą mam na oku.

--- Kolejny post ---

Dziękuję wszystkim na odpowiedzi, chyba najsłuszniejszym wyborem będzie rzeczywiście 50d, wygląda na to że przy moich aktualnych potrzebach różnice powinny być kosmetyczne, szczególnie że mogę sobie wtedy pozwolić na lepszy obiektyw. Mimo wszystko moja obsesja na punkcie tych znieształceń się nadal trochę się odzywa Prześpię się jeszcze kilka dni z decyzją i zobaczę, czy mogę gdzieś na zywo przetestować obie opcje.