Cytat Zamieszczone przez GalaktycznyMuczaczo Zobacz posta
czyli chcesz mi powiedzieć ze np ostatni odcinek dr housa bodajże sezon 8 został nakręcony 5d2 + 24-70 i 70-200 to kiszka , a https://vimeo.com/140370044#at=1 ten filmik chociażby to lipton bo kręcone lustrzanką ? Eleroo czasy d90 juz dawno minęły dzisiaj właśnie częściej można spotkać dslr w produkcji filmów niż kamery (nie mowie tutaj o kinie i wielkim ekranie)
Jednak teraz w filmie to tylko sporadycznie i z bardzo okreśonych przyczyn.

Cytat Zamieszczone przez eleroo Zobacz posta
Odrobiłam trochę lekcji, hehe.

Przemku, przecież nie piszę nieprawdy, nie wprowadzam w błąd. Do filmowania lepszy będzie zawsze dedykowany sprzęt, czyli kamera, a nie lustrzanka, która jest mała i nieporęczna do kręcenia. To oczywiście pociaga za sobą koszty i różne inne okołosprzętowe konieczności, ale nie o tym przecież mówimy. Filmowania w aparacie nie używam (no odpaliłam wczoraj i 'weź pan idź w cholerę', że tak powiem - takie to niewygodne), ale z kamerami zdarzyło mi się pracować, siedzę dość blisko filmu z zamiłowania - nie kręcę oczywiście, ale hobbystycznie biorę udział w festiwalach, warsztatach, wykładach i takich tam różnych, mam dużo znajomych z tego środowiska, więc to nie jest tak, że o filmie jako takim nie mam pojęcia. Jeśli komuś wystarczy jakość filmu z lustra to spoko, niech filmuje lustrem. Jak pisałam, można i telefonem i też efekt może być wystarczająco dobry do konkretnych celów. Nie poruszamy przecież kwestii 'sztuki operatorskiej' tylko technikaliów i parametrów otrzymanego materiału a to dwie różne sprawy. Do wielu zastosowań typu film z wesela, czy serial w telewizji czy pierwsze 'prawdziwe' filmy w zupełności taka jakość z lustra wystarczy. Tym bardziej, że filmowanie lustrzanką pozwala znacznie ograniczyć koszty takiego przedsięwzięcia. Przecież to nic złego, że ktoś nie ma kasiory na kamerę i kręci aparatem czy telefonem czy lodówką chociażby. Skoro materiał jest wystarczająco dobry, to po cholerę ten ktoś ma się na przykład zadłużać żeby kupić kamerę? No bez sensu. To otwiera też możliwości dla młodych zdolnych, którzy nie mają dostępu do profi sprzętu - teraz mogą sobie wziąć lustrzankę i nakręcić film na konkurs (na konkursach wszelkiego autoramentu i festiwalach filmowych jednak pomysł, zdjęcia i całokształt są brane pod uwagę, technikalia schodzą na dalszy plan) Każdemu według potrzeb Można też zrobić animację poklatkową i mieć dużo dużo wyższą jakość filmu z lustra, jednak do typowego kręcenia to co kamera to kamera, inny komfort pracy zupełnie, inne możliwości. Filmowanie lustrem nawet w wyższej klasy aparatach to nadal tylko dodatek dla tych fotografów, którzy czasem coś nakręcą ale generalnie się tym nie zajmują i nie widzą sensu inwestować w sprzęt do kręcenia, w entry lewelach kusi, bo jednym urządzeniem można i fiocić i filmować na wycieczkach, więc odpada konieczność kupowania dwóch urządzeń. Oszczędność. Że część ludzi zaczęła używać luster typowo do filmowania - no okej, zdarza się przecież, nikt im nie zabroni. To moje zdanie, nikt nie ma obowiązku się z nim zagdzać przecież. I nikt nie musi mi "wierzyć"
Cóż tio co koledzy wcześniej napisali zbyt dużo obiegowych opinii i półprawd.
Lustrzanki jak weszły na rynek z funkcją filmowania wywołały całkowity szok. Takie 5D w cenie pomijalnej jak na produkcje filmowe dawało obrazek który był całkowicie porównywalny z topowymi kamerami za setki tysięcy dolarów. Jednak od czasu jego wejścia producenci się ocknęli i powstało sporo konstrukcji typowo filmowych jak choćby Blackmagic'ki czy seria C. To spowodowało że jednak filmowcy wrócili do kamer, bo po co się męczyć jak można mieć jakość jak w dslr a wygodę kamery. Przy czym cały czas piszemy o rynku filmów a nie video czy telewizji. Nadal w małych produkcjach o niskim budżecie kustra są nie do przecenienia jako narzędzie do filmu. Tu jest jeszcze uwaga że słowo "lustro" jest w dużym stopniu umowne bo jest jeszcze bardzo duża gama aparatów bez lustra o możliwościach filmowych na poziomie profesjonalnych kamer np. Sony A6000.

Cytat Zamieszczone przez Marcin Liberacki Zobacz posta
Moje odczucia sa zupelnie odwrotne. 7Dmk1 wg. mnie gorzej ma spasowane czesci, kolko chodzi bardziej opornie, czuc troszke jak wydmuszke...moze odczucia takie bo plastik inny.
Plastik? Chyba jednak nie piszesz o siódemce albo ktoś Ci sprzedał jakąś podróbkę. To jedno z najsolidniejszych body ever.

Cytat Zamieszczone przez sebcio80 Zobacz posta
moje odczucia zawsze były takie, że wszystko poniżej jedynek to są plastikowe wydmuszki ;-)
Jeśli chodzi o odczucia tzw. organoleptyczne to u mnie jest tak samo.