Nie chodzi o to żeby kogoś przekonywać do 650D, bo różnica w cenie jest teraz minimalna. A za 6 miesięcy może jej już nie być. Kupiłem 650D ponad 14 miesięcy temu, gdy do 60D należało dopłacić 500zł. Wtedy wybór był prosty.
Teraz myślę, że można lepiej wydać 2 500zł. Jak ktoś potrzebuje taniego aparatu o przyzwoitych parametrach, to 50D jest jeszcze cały czas dobrym wyborem. Ten aparat ma wszystko co potrzeba dla początkującego foto-entuzjasty. A 1000zł mozna zainwestować w lampę lub dołozyć do jakiegoś słoika.
Ludzie myślą, że samo body poprawi ich zdjęcia. Nawet jak podłączają aparat do padaczkowatych obiektywów. Proponuję zerknąć na foty kolegi D. Gaszyńskiego co swego czasu wyczarował z Canona 50D z porządnymi obiektywami: http://www.canon-board.info/sport-ak...i-sport-77551/. A może i zapytać dlaczego nie zmieniał 50D na 60D. Ja to zrobiłem jakieś 12 miesięcy temu. Tak samo jak czy warto kupić Canona 70-200/4, czy raczej 70-200/2,8.
Jak ktoś przemieli kilka aparatów APS-C to zauważy, że ta matryca ma swoje ograniczenia i czasami nie ma sensu kupować kredensu. Teraz gdybym miał wydać około 2 500zł to szukałbym dobrego 7D, 50D i dopiero 650D.
Jak ktoś mieszka w Wa-wie to warto popatrzeć na CANON 7D BODY - UZYWANY - JAK NOWY - 8514 ZDJEC (4005870576) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje..
Co do wyboru 5D mkII to popieram w całej rozciągłości. FF daje całkiem inne możliwości co do jakości obrazka.