FF i BF wynika ze współpracy body i obiektywu - różnic wobec wzorca.
Z innym obiektywem może być inaczej i mikroregulacja może być w drugą stronę.
Wpierw sprawdź to dokładnie, a dopiero później będziesz się tym przejmował.
FF i BF wynika ze współpracy body i obiektywu - różnic wobec wzorca.
Z innym obiektywem może być inaczej i mikroregulacja może być w drugą stronę.
Wpierw sprawdź to dokładnie, a dopiero później będziesz się tym przejmował.
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 11-10-2014 o 22:27
Jeżeli na zdjęciu jest mniej więcej płaski obiekt pod kątem, tak, że bliższy koniec jest nieostry i dalszy koniec jest nieostry a w środku jest ostrzej, to powinno być dla Ciebie oczywiste, że gdzieś pomiędzy musi być punkt "perfect focus". Jezeli nie ma, to poruszyłeś, innej możliwości nie ma. Nie jest możliwe, żeby taki punkt był albo nie zaleznie od sposobu ostrzenia.
Jeżeli masz ułamek milimetra mniejszy niż rozmiar pola ostrzenia rozbieżności między LV i AF z jakimś egzemplarzem Tamrona, nie zastanawiaj się nawet i biegnij do specjalisty, bo mikroregulacja jest dla frajerów.
Serio to napisałeś?![]()
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Też tak mi się wydawało, nie jestem super doświadczony, dlatego wolałem zasięgnąć porady.
Tak jak wspomniałem powyżej, moje doświadczenie nie jest zbyt duże, a szczególnie w kwestiach kalibracji sprzętu różnych firm.
Kiedyś robiłem zdjęcia, ale nie było wtedy mowy o mikroregulacji w body i jedyne co można było zrobić to oddać sprzęt lub dłubać samemu.
Nie dysponuję jeszcze planszą, ale wykonałem testy przy użyciu remote shooting, Live View i trybów ostrzenia 'doostrzając' manualnie na AF Quick, żeby była żyleta.
Wynikły mi z tego następujące wyniki potwierdzone ujęciami: dla ogniskowej 24mm +5, dla ogiskowej 70mm +20 (!).
Szczególnie niepokoi mnie +20 przy 70mm, ponieważ jest to już skraj skali mikroregulacji.
Co o tym sądzicie?