O sprzątanie też prosiłem, nawet chciałem zapłacić, bo zdawałem sobie sprawę, że to trudno pod gwarancję podciągnąć...
O sprzątanie też prosiłem, nawet chciałem zapłacić, bo zdawałem sobie sprawę, że to trudno pod gwarancję podciągnąć...
NIGDY nie oddawaj do czyszczenia do CSI
mi 2x oddali syf, kumplowi po naprawach podobnie
czysty był wyświetlacz i matryca na na matówce syf jakby nad nią dywan trzepali....
Zostaje "stara, poczciwa" ul. Westerplatte w Krakowie, gdzie body po czyszczeniu oddają w próżniowym worku![]()
zawsze można też samemu wyczyścić, ja ostatnio oddałem do czyszczenia na Zapolskiej w Krakowie i również byłem bardzo zadowolony, to co oddało CSI to nawet nie wymaga komentarza...
Czyszczenie w CSI miało być przy okazji.
Finalizując temat - napisałem do nich swój żal, na co mi odpisali "Zarówno aparat, jak i obiektyw nie są pyłoszczelne i zabrudzenia mogą osiąść na czujniku obrazu, w krótkim czasie po czyszczeniu. Jako potwierdzenie prawidłowości wykonania usługi w załączniku przesyłam zdjęcia zrobione przed i po czyszczeniu matrycy."
Po czym przejrzałem foty, poddałem je opcji autokontrast, no i na obu widać syf![]()
Jestem amatorem, ale jak trzeba to matryce czyszcze sam. Lekkie zabrudzenia i pylki gruszka, wiekszy syf eclipse'm i tymi lopatkami (zapomnialem nazwy). Przydaje sie sensor scope i troche cierpliwosci.
Prawda jest taka, ze koles ktory czysci 10 matryce tego samego dnia ma to gdzies czy sie porysuje czy nie. Przeleci ja dwa razy i bierze nastepny aparat. Pewnie nawet nie sprawdza czy pomoglo.
Sam nigdy nie ryzykowalbym oddania sprzetu za pare K, moze nawet praktykantowi, bo kto wie, kto tam odwala brudna robote.
Chcesz cos zrobic dobrze, zrob to sam.
ja nie narzekam ,czyszczę w innym serwisie