Witajcie,
jako że temat zacząłem to i info zwrotne dam a także swoje żale odnośnie naszego "ASO" Canona na ul. Żytniej

Wysłałem sprzęt do CSI i do mnie wrócił cały Uff...

Jeśli chodzi o AF to dokonano kalibracji i generalnie jest widoczna poprawa. W sumie to chyba problemy minęły, na tyle na ile mogłem potestować, z tej części usług "ASO" jestem w pełni zadowolony i zastrzeżeń zero
Co ciekawe w ok. pół rocznym 50/1.4 wymieniono cały zespół AF, bo był problem z powtarzalnością

Poza kalibracja AF prosiłem jeszcze o czyszczenie matrycy i matówki... Nawet napisałem, że zapłacę...no i tu jest tak, że matówka i owszem wróciła czysta jak łza, ale matryca !!! O matko !!!
Proszę popatrzcie sami, foty zrobione bezpośrednio po otwarciu paczki... oczywiście celowo "equalize" by pokazać dokładnie syfy
DPP_0001_zpsf918304c.jpg Photo by Bangi81 | Photobucket
DPP_0002_zpsfcfac513.jpg Photo by Bangi81 | Photobucket
DPP_0003_zps588b33a7.jpg Photo by Bangi81 | Photobucket

Brakuje tam jeszcze jakieś śrubki...

No dobra, matryca brudna, da redę przedmuchać, owszem przedmuchałem, generalnie pomogło, ale gdzie syfy ktoś zapyta... no jak to gdzie, znów na matówce
Całe szczęście że nie musiałem za to płacić.

Ktoś może pomyśleć, że czepiam się, OK może i tak, ale oceńcie sami, czy chcielibyście dostać z "ASO" Canona swój aparat z takimi syfami. Ta matryca wygląda prawie jak w słynnym Nikonie...