Cytat Zamieszczone przez jan pawlak Zobacz posta
W uproszczeniu, gdy drukujesz na drukarce np. 254ppi, to na każde 1mm "wstawia" 10 pikseli, tak więc wydruk 15cm x 21cm zawsze będzie się składał 1500 x 2100 pikseli (o różnej barwie i nasyceniu) które w połączeniu na papierze stworzą ciągły obraz przy obserwacji z odległości dobrego widzenia.
(np. w plujce na każdy piksel składa się po kilka "punktów" o różnych kolorach aby uzyskać wymaganą barwę i nasycenie piksela )
Zupełnie inną sprawą jest natomiast co na tym wydruku będzie widać.

Optymalny obraz uzyskuje się wtedy, gdy każdy jeden piksel z matrycy opowiada jednemu pikselowi na wydruku.
Gdy trzeba redukować ilość pikseli do wydruku (np. "zastępować" każde 10 z matrycy tylko 3 na wydruku) albo "dodawać" piksele na drukarce (np. z każdych 4 na matrycy "zrobić" 9 na wydruku) to szczegółowość zdjęcia maleje, pogarsza się jakość wydruku.


proszę sprecyzuj dokładnie o co pytasz.

jp
W uproszczeniu to..... to tej różnicy nie widać.
Do chwili przeczytania Pańskiego ostatniego postu nie wiedziałem o co tu chodzi, teraz wiem. Różnica w naszym podejściu do fotografii polega na tym, że ja czerpię wiedzę np. z prac Billa Frakesa czy choćby okładki National Geographic z czerwca 1985 r. a Pan z "EOSmagazine". Nie przypuszczam, że Steve McCurry fotografując Gulę Szarbat myślał o tych wszystkich pixelach i ich nasyceniu.
Zeszliśmy na manowce, za co przepraszam autora wątku a ponieważ już chyba prócz nas nikt go nie śledzi, po oczywistej Pańskiej ripoście proponuję go skończyć.