Wytłumaczę Ci więc jeden naprawdę naiwny i podstawowy błąd logiczny w Twoim rozumowaniu.
Piszesz wielokrotnie, że używanie TC z technologią cyfrową może mieć sens kiedy obiekt zajmuje bardzo mały ułamek powierzchni kadru. A jak spory to już nie.
Otóż, nie ma tu żadnej różnicy jaką część kadru zajmuje ptak czy wiewiórka. To, że wiewiórka ma dziób, a ptak ma uszy i tak będzie widoczne. Jednak ostrość będzie oceniana na podstawie najmniejszych detali, czyli sierści na ptaku czy piórach wiewiórki i wlaśnie zamydlenie takich drobnych detail przez piksele, szumy, aberracje bedzie decydować o wrażeniu ostrości. To, że wiewiórka zajmuje 1000 pikseli i to jest dosyc na ekran, nie ma znaczenia. Włos zajmuje 3 piksele i widac różnicę kiedy będą 4. (ale nie chodzi tylko o piksele, również o unikanie powiększania wad obiektywu - tak w cyfrze jak i w analogu rozmiary wad obiektywu w stosunku do rozmiaru zdjecia bedą powiekszone bez ekstendera)
Na dowód: zdjecie - fragment anatomii kwiatka - (drugie zdjecie w tym artykule.) Jest porównanie z teleextenderem 2x kontra bez ekstendera wykropowane. Widać wyraźnie, że z ekstenderem jest ostrzej. To, że ten fragment zajmuje prawie cały kadr jest nieistotne, bo zawsze liczą sie drobne detale.
Wniosek autora zaraz pod zdjęciem:
"It is obvious that extenders produce better results than simply increasing the size of an image in Photoshop " Radze podkreślic weżykiem.
Canon EF 1.4x III Extender Review