No tak najlepiej dla "slubniaka" jakby koszta jego sprzetu pro, zwrocily sie za jedno zlecenie.
Mieszkam kilkanascie lat za granica i to nie za wschodnia, lecz nie widze zeby ceny za uslugi slubne byly tak wygurowane jak w Polsce.
Stad tez mamy pelno amatorow, choc duza cena nie zawsze jest proporcjonalna do jakosci uslugi.