Boober Dla mnie to nie zdjecia wywolaly dyskysje, choc po czesci takn lecz raczej podejscie "fofotgrafa".Myslac ze jesli popsuje kilka lub klikanascie slubow to nic sie nie stanie, bo robi to za darmo albo za symboliczna zlotowke, to tylko pstryki dzieki ktorym moze sie czegos nauczy, zapominajac ze dla kogos to pamiatka na cale zycie.