Cały czas po głowie chodzi mi przesiadka na canona, jedyny powód do super leży mi w dłoni. Posiadam d7000 i tam po chwili ręka mi się męczy, trzymałem d300s i również tragedia. Najlepiej leży mi 7D lecz te cena 2500 za używkę trzeba wydać i tu zastanawia mnie skąd taka cena? Jest to dość stary aparat, matryca szału nie robi jeden slot kart, duże szumy. Jedynie 8kl/s i ten pewny chwyt(ale to pewnie kwestia indywidualna) gdzie dużo lepszy np.d7k można wyrwać za 1800zł, a ma dużo nowszą matrycę, zakres tonalny, 2 sloty kart, af 39pol, wyższe używalne iso.Kolejny model d300s również lepszy od 7D, a tańszy o 500zł. Co ten Canon się tak ceni??
Tak na marginesie lepiej kupić 7D z przebiegiem ok.50tys za 2400-2500zł czy lepiej z wymienioną nową migawką, która jest na gwarancji za 2200zł? (migawka została wymieniona ponieważ aparat miał nacykane pond 220tys)