7D to dość specjalizowany aparat (ja bym nie kupił), ale najwyraźniej jego plusy dodatnie są większe niż plusy ujemne których ma kilka.
7D to dość specjalizowany aparat (ja bym nie kupił), ale najwyraźniej jego plusy dodatnie są większe niż plusy ujemne których ma kilka.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
[QUOTE=RobertON;1207774]Trochę generalizujesz, albo nie wiesz wszystkiego o samochodach.
Większa część samochodów z indywidualnego importu ma zdecydowanie większy przebieg aniżeli owe magiczne 190 000 km. I jakoś jeździ, nie jest złomem, przy czym rzeczywisty przebieg to 300 000 km.
Po 200tys samochód powinien być zezłomowany. Mówię o przebiegach do 20tys rocznie, więc samochód ma 10lat. A to ze jeździmy takimi samochodami to inna sprawa. Aparat po 200tys to tez dla mnie złom. Wiem ze niemiec kupi 6D za 3 tygodnie pracy a my musimy kwartał pracować. Dalej nie oznacza to ze aparat z takim przebiegiem czy samochód to dobry zakup. Aparat mógł być używany w studiu i wyzwalany pilotem, więc tutaj można mówić o ewentualnej awarii migawki. Mógł być tez używany przez przyrodnika fotografistę, który przedzierał się z aparatem przez bagna i krzaki w deszczu czy na mrozie.
Stanowisko ciekawe, ale myślę, że naszych realiach nie jest do obrony. Jestem zaznajomiony z rynkiem motoryzacyjnym od ponad trzech dziesięcioleci. Przebieg rzędu 10 000- 15 000 km, to jest blisko przebieg miesięczny, a nie roczny dla wielu samochodów osobowych. Tym bardziej, gdy jeżdżą w wynajmie długookresowym lub są normalnie leasingowane w firmach. Miałem okazje widzieć 3-4 letnie samochody z realnym przebiegiem blisko 180 000 - 200 000 km.
Przyjmująć takie założenie dotyczące przebiegów, to 2/3 samochodów musiałoby zniknać z naszego rynku. Każdy kupuje to, na co go stać. A to że jesteśmy ubogim społeczeństwem, wymusza takie, a nie inne zakupy.
Oczywiści najlepiej kupić używany samochód czy aparat z jak najmniejszym "przebiegiem" kilometrów czy kliknięć migawki.
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 19-02-2014 o 22:08
Kupić auto z nie przekręconym licznikiem to w Polsce nie lada sztukaksiążki serwisowe dostępne na allegro, pieczątki wyrabiasz sobie jakie chcesz... Sam kupiłem auto z przekręconym licznikiem i jakoś mi to nie przeszkadza. Wolę auto które przejeździło w Szwajcarii 250 tysięcy niż 120 tysięcy na Polskich drogach
Przekonanie że 200 tysięcy to auto na złom chyba z PRLu się wywodzi gdy duże fiaty królowały na drogach
Na szczęście póki co chyba nie wymyślono sposobu na kręcenie przebiegu aparatówJeśli chodzi o aparat to zgadzam się, nie tylko migawka ulega zużyciu, weźmy choćby mechanizm lustra.
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
6D+40D jakieś szkła i jakieś lampy
Wracając do aparatów, to w sieci gdzieś jest oprogramowanie serwisowe Nikona.
Czyli jak "korekta liczników" możliwa będzie korekta licznika migawki - niestety.
--- Kolejny post ---
O znalazłem, gdzie to czytałem:
http://fotoblogia.pl/2013/02/28/oprogramowanie-serwisowe-nikona-wycieklo-do-sieci
Przepraszam,że odpowiem nie w temacie. Moją drugą pasją obok fotografii jest kolarstwo górskie,z zamiłowania jestem też mechanikiem -złożenie i utrzymanie dobrego "górala" nie jest dla mnie problemem. Średnia przebiegu z sezonu u mnie wynosi 12-13tys.kilometrów,co nie czyniło z mojego roweru złomu.
Zamówić w salonie, z niestandardowym wyposażeniem (jakieś fajne dodatki, których nie ma na na salonie/magazynie). Przyjdzie nowiutkie z taśmy zafoliowane autko.
Nikon Hacker • View topic - Nikon Service Software
5D2 za 3500zł ? Chyba bardzo chcesz wpakować się w kłopoty i drogie naprawy.
Wracając do tematu. jak niewygodnie się trzyma korpus to na śmietnik z nim, a tak na serio to może szydełkowanie będzie mniej męczące. Mam starą jedynkę, ręka czasem boli ale pysk się śmieje jak oglądam efekty , są takie wynalazki jak pasek nadgarstkowy, monopod które ułatwiają życie. Niedługo będzie - sprzedam system C bo N był fajniejszy ale i tak do bani. Sorki za sarkazm ale trochę mnie to śmieszy. Oczywiście można dobierać sprzęt pod względem wygody i nikomu nic do tego, ale jak auto jeździ dobrze i nic mu nie dolega to i licznik przekręcony nie przeszkadza.
Canon-fajna puszka i kilka szkiełek