Moja śp. babcia by powiedziała, że tyle wiesz, co zjeszJeżeli śmiesz w ogóle kwestionować opinie faceta o światowym nazwisku (i to bynajmniej nie polityka) to ty straszny bufon jesteś. Nie rozumiesz ani tego, co on pisze, ani nawet tego, co sam usilnie usiłujesz tłumaczyć. Cały wywód Attkinsa jest w zasadzie tym samym, co ty twierdzisz, i nawet tego nie widzisz, ale z góry zakładasz, że wszyscy inni pitolą, a tyś jeden mundry!
GO jest cechą OBRAZU PŁASKIEGO tworzonego przez obiektyw, obojętnie na czym by on nie był utworzony, czy to będzie matryca, matówka, ściana, kurtyna wodna, czy gotowy wydruk tego obrazu.
GO nie jest cechą ani obiektywu, ani matówki, ani matrycy, ani papieru, ani ściany, ani rozpylonej wody- jest cechą PŁASKIEGO OBRAZU.
GO zależy od skali powiększenia obrazu. Np. obraz utworzony na matówce jest powiększany przez okular dla stworzenia warunków zbliżonych do obserwacji wydruku tego obrazu ze stosownej odległości, dzięki temu użytkownik SLR ma możliwość wstępnie ocenić wynikową GO w obrazie.
Krążek rozproszenia KR określa się wstecznie wychodząc od akceptowalnego krążka rozproszenia w obrazie o skali powiększenia X- krążek rozproszenia na nośniku rejestrującym ma mieć X razy mniejszy wymiar bez względu na to, czy jest to matryca, czy klisza.
W analogu i w cyfrze graniczna rozdzielczość wynosi (w ustalonych warunkach) NA WYDRUKU/POWIĘKSZENIU TYLE SAMO, tj. ca 0,1 mm x 2, albowiem, czy to linia, czy piksel, musza być sparowane, aby być rozróżnialne. Ta rozróżnialność jest istotna jedynie w płaszczyźnie ostrości i nigdzie więcej! W tej płaszczyźnie nie istnieje nic takiego, jak krążek rozproszenia, krążki rozproszenia tworzą obrazy przed i za płaszczyzną ostrości, gdy wskutek nieostrości rozróżnialność linii czy pikseli stopniowo zanika.
To, co podajesz jako graniczna rozdzielczość dla analogu, czyli 0,1 mm, dotyczy gotowego powiększenia na papier,a ponadto odpowiada rozdzielczości 5 par linii na mm. Najdrobniejszy szczegół może mieć rzeczywiście 0,1mm, ale muszą być dwa szczegóły, aby je rozróżnić. Odwraca się tę sytuację fotografując wzorzec z na przemian czarnych i białych linii, z których każda para definiuje dwa rozróżnialne szczegóły. W cyfrze jest tak samo: w wynikowym obrazie/wydruku rozróżnialność szczegółów opiera się na tym samym założeniu: 2 x 0,1 mm BO PRZECIEŻ NIE ROZRÓŻNIA SIĘ ROZDZIELCZOŚCI GOTOWEGO OBRAZU W ZALEŻNOŚCI OD TECHNOLOGII JEGO UZYSKANIA.
Zarówno w fotografii analogowej jak i w cyfrowej podczas wykonywania gotowych odbitek/wydruków następuje w identyczny sposób powiększenie obrazu utworzonego na nośniku rejestrującym, ale skala tego powiększenia może być różna. Analog FF i cyfra FF mają te same współczynniki skalowania obrazu, a APS-C ma większy, bo klatka jest mniejsza.
Doskonały obiektyw, znawco wszystkiego, to taki obiektyw, który nie przejmuje się długością fali światła aż tak bardzo, jak ty, i potrafi skupiać hiper-dalekie nadfioletyTu nie idzie o zgodność z wąsko wykorzystywanym w fotografii zakresem promieniowania elektromagnetycznego, ale o zasadę no limit, czyli ustalenia granicy funkcji w nieskończoności, aby uwypuklić pewne prawidłowości. Doskonały obiektyw nie ma także ani aberracji, ani winietowania, ani mu AF nie szwankuje
Popatrz się, O Znawco!, na ten swój przykład rachunkowy w końcu posta, i znajdź błąd rachunkowy, któryś pierdyknął, aż drzewa zaszumiały.
A potem stuknij się w banię, bo ten przykład jest OKDP jak prawie wszystkie twoje bajki! Nie jest to ani merytoryczne, ani logiczne, ani poprawne rachunkowo!
GO określa się dla gotowego obrazu, a z niej określa się wielkość plamki rozproszenia na formacie nośnika rejestrującego, a nie robi się jakichś wycinanek i łamańców.
Jeśli wynikowo zakładasz KR= 0,25 przy powiększeniu 4 x, to KR na matrycy/kliszy ma mieć 0,25/4=0,0625 mm i ni chu-chu inaczej!
Jeśli zaś dla gotowego powiększenia 4 x zakładasz KR=0,1, to na matrycy/kliszy KR=0,025.
Matrycę i ducha obrazu oglądasz gołym okiem?! To ja nie wiem, czyś ty spirytysta, czy alkoholik!
Co się zaś tyczy rozmiarów, wagi i i kosztów optyki pod FF i pod APS-C, to twojej troskliwej uwadze polecam porównanie tych parametrów dla obiektywów EF 4-5,6/100-400 mm L IS z EF-S 4-5,6/55-250 mm IS STM (1,36 kg vs. 0,405 kg i ca 5000 zł vs 700 zł), i porównać najlżejsze korpusy FF i APS-C wagowo i cenowo, czyli EOS 6D z EOS 100 lub EOS M.