Matryca FF nie jest w stanie przejąć więcej więcej światła, bo ilością światła docierającego do matrycy steruje się przesłoną i migawką zgodnie z pomiarem wartości ekspozycji (EV), czyli Z JEDNOSTKOWĄ, PODAWANĄ W LUMENACH NA METR KWADRATOWY, CZYLI W LUKSACH, A NIE Z CAŁKOWITĄ ILOŚCIĄ ŚWIATŁA PADAJĄCEGO!
JEDNOSTKOWO matryce APS-C i FF przejmują tyle samo światła na jednostkę ich powierzchni, zgodnie z wartością EV, jedynie matryca FF ma zwykle mniej pikseli na jednostkę swej powierzchni, wiec jeden jej piksel przejmuje więcej światła od piksela matrycy APS-C, a to decyduje o większym odstępie sygnału od szumu (prądu podkładu).
Obiektyw do FF nie jest "o większej średnicy", bo średnice soczewek wejściowych i jasność obiektywu mają te same wartości zarówno dla FF, jak i dla APS-C i są powiązane z fizyczną ogniskową. Różni się stopień wykorzystania powierzchni soczewek wejściowej i wyjściowej albo wręcz wielkość tych soczewek, bo w APS-C nie ma potrzeby rejestracji światła poza kadrem APS-C. Ilość światła przeprowadzonego przez obiektyw przypadająca na jednostkę powierzchni matrycy jest w obu przypadkach taka sama! Paradoksalnie w aparatach APS-C, przy korzystaniu z obiektywów od FF, po komorze aparatu szwenda się bez celu 2,56x więcej światła, niż trzeba, i w jakimś stopniu zakłóca obraz rejestrowany na matrycy.