No i nigdy się nie dowiesz, bo zależy do czego. Wyżej był przykład użycia kompaktów do makro, nie wiem czy poważny, czy ironiczny. Ale dobry kompakt w makro rzeczywiście się sprawdza.
No i nigdy się nie dowiesz, bo zależy do czego. Wyżej był przykład użycia kompaktów do makro, nie wiem czy poważny, czy ironiczny. Ale dobry kompakt w makro rzeczywiście się sprawdza.
jak to , jestes w szczesliwym polozeniu - masz jasnosc wyboru.
skoro nie wiesz ktory wybrac, tzn wszystko jedno ktory wybierzesz . wybor ktoregokolwiek z nich tez jest wyborem takim samym, jakby wybrac ktorys okreslony.
to komfortowa sytuacja . jakikolwiek wybierzesz , nie moglbyc dokonac lepszego wyboru - bo to wszystko jedno przeciez.
u mnie sprawa sie sama dokonala, FF okazal sie bezkonkurencyjny poza tylko jednym aspektem - szybkoscia , ale nauczylem sie kompensowac te slabostke.
bilanz zyskow i strat jest zdecydowanie korzystniejsza dla zyskow.
gdybym musial sprzedawac zdjecia do gazety - wybralbym najszybszy po to , by moc robic zdjecia nawet nie widzac tego co fotografuje.
rzeczy , ktorych sie nie widzi sprzedaja siezapewne lepiej.
Niewątpliwe kompkt jest poręcznym narzędziem, aniżeli taki klocek jak 50D czy 5D2 w niektórych zastosowaniach.
Niekiedy zawodowo używam jeszcze takiego "hybrydowego zabytku" jak FinePix S6500fd z nakręcaną soczewką +4 dp 58 mm i to nawet nieźle działa.
Na macropasji jest wiele świetnych zdjęć zrobionych kompaktami z konwerterem DCR-250.
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 29-01-2015 o 10:21
Bechamot
1
Czepiasz się kolegi Usjwo który ma rację
Ta wypadkowa krzywa zawsze bedzie wypadac pod liniami dyfrakcji i bledow obiektywu
a.
Jeśli na wykresie pokazujesz wynik działania dwu zjawisk w postaci linii oraz linię przedstawiającą złożenie tych zjawisk to jest to wypadkowa.
b.
W przypadku wpływu dyfrakcji i błędów na rozdzielczość krzywa wypadkowa będzie pod liniami dyfrakcji i błędów
2.
Nie rozumiesz co wiesz !
rozdzielczosci sie nie dodaja , tylko limituja
i tak to w postaci linii czerwonej narysowałeś i tak to ciągle podkreślasz i tak to koledze Ujswo wmawiasz.
Ale jednocześnie wszędzie piszesz
ogolnie dla ukladu to: 1/r = 1/r1+ ...... + 1/rn , co jest sprzeczne z przebiegiem linii czerwonej i słowami o limicie.
Po prostu narysuj/naszkicuj sobie wykres tej funkcji ... i pomyśl !
jp
PS
rozdzielczosci sie nie dodaja , tylko limituja , ogolnie dla ukladu to: 1/r = 1/r1+ ...... + 1/rn
Przypominam Ci, że znak + to dodawanie a nie limitacja, wynik dodawania to suma.
Suma odwrotności też jest sumą.
RobertON
Dla urozmajcenia proponuję narysować sobie zieloną linię jako 1/zielona = 1/niebieska + 1/pomarańczowa
Można w przybliżeniu, wystarczy dla 5 - 6 wartości przesłony
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 29-01-2015 o 10:51
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
akurat wczoraj przegladalem zdjecia robione przed dziesiesiu laty hybryda , ktora zreszta bardzo cenie i uzywam do dzisiaj - nie ma potrzeby wymiany.
Asocjacje emocjonalne wywolane przez te zdjecia odgrywaja tak istotna role, iz jakosc techniczna jest bez wiekszego znaczenia.
nie ma znaczenia , ze gdzies tam jest przepal , w innym niedoswietlenie - tych bledow sie zwyczajnie nie widzi - jakby ich nie bylo.
specjalnie nie fetyszuje mnie jakosc zdjec - sa sytuacje ze osiagniecie najwyzszego dostepnego poziomu technicznego nie jest w ogole potrzebne - nic nie daje istotnego , a placi sie za to jednak pewna niewygoda, czasem obrobki itp.
ale zycie tez samo pokazuje - majac pare aparatow jednak wybieram ten , ktory jak uwazam daje technicznie najlepsze zdjecia , choc hybryda mialbym ciagle przy sobie zoom ekw 34-420 mm /2,8 !
nie do wyobrazenie dla FF - wazylby 8 - 10 kg - hybrydka ok 400-600 gram moze troche wiecej.
z drugiej strony dla panoramy 360 , ktore lubie pasjami hybryda sie nie nadaje .
wybor zalezy od zastosowan .
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 29-01-2015 o 10:40
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 29-01-2015 o 10:33
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 29-01-2015 o 10:38
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 29-01-2015 o 11:15
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
W tym wątku krótkie posty są nie na miejscu, więc się też postaram dorównac do normy.
Touché. Tak jak początkujacy szachiści, którzy tak zacięcie wykonuja swój genialny plan, że zupełnie nie zwracają uwagi na ruchy oponenta. Co w szachach się zwykle żle kończy (niespodziewanym matem), ale na forum można tak w nieskończoność bo zawodnik zabiera swojego króla i po prostu stawia go gdzie indziej.....
Mnie razi błędnedosłowne tłumaczenie z niemieckiego "Fehler" na "błąd". Tak samo nie uzywa się w tym znaczeniu "error". Tu chodzi o niedoskonałosci czy nawet wady optyczne, czyli aberracje, ale nie błędy. "Błąd " ma węższe znaczenie niż "Fehler". Już lepiej powiedzieć po polsku
"feler", czyli: defekt, mankament, uchybienie, niewielka wada towaru, niedoróbka, brak, ułomność, luka, niedoskonałość.
Projektanci nie popełniaja żadnego błędu projektując mniej dokładnie skorygowane obiektywy ani też obiektyw nie wykazuje błędów kiedy jest mniej ostry niż inny obiektyw. Głównym założeniem projektowym jest cena, a dopiero potem ogniskowa, przysłona, itd. Inżynier najpierw wie, że poproszono go o obiektyw za $200, a dopiero potem inne szczegóły. Dlatego oiektywów "źle skorygowanych" albo "z błędami" w zasadzie dzisiaj nie ma, sa obiektywy "tanio skorygowane", "mniej dokładnie skorygowane", czyli mniej lub bardziej "nie do końca skorygowane".
Tak samo nie mozna powiedzieć, że linijka jest źle zaprojektowana, albo robi błędne pomiary bo nie pozwala na pomiar do 0,01 mm.
Niestety prawda jest taka, że niektórzy producenci postanowili użyć rozmiaru matrycy żeby zróżnicować aparaty fotograficzne cenowo. Dlatego wiele obiektywów EF-S to "entry level". W rzeczywistości obiektywy mniejsze o krótszych ogniskowych mogą potencjalnie mieć większą rozdzielczość niż większe, tak, że rozdzielczość wynikowa może byc taka sama. Np. obiektywy dobrych kompaktów są ostrzejsze bezwzględnie niż nawet Lki, bo muszą być, żeby dać dobra jakośc na małej gestej matrycy.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Szybkość akurat jest dla mnie istotna.
Jak sobie przypomnę 650D i zdjęcia z akcji minimalnie przed i spóźnione (bez tego najważniejszego w środku) to jednak 7D się sprawdza.
Natomiast FF na hali ma atut w postaci mniejszej ilości światła jakie jest potrzebne do dobrego ujęcia.
Na szczęście za kilka tygodni znów pojawi się słońce nad stadionem.
C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl