No i próbujesz to doświadczenie wesprzeć obliczeniami pikselowymi, które nie maja zwiazku. A tymczasem w realnych samplach widać gołym okiem, że ekstender nawet 2x poprawia jakość.
"It is obvious that extenders produce better results than simply increasing the size of an image in Photoshop .."
To ze strony the-digital-picture.com
Hmm, no i zagwozdka, komu tu wierzyć, pana Janowym obliczeniom pikseli i liczbom wziętym z ..... Czy własnym oczom?![]()
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 23-01-2015 o 01:43
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
No i ten cytat który załączyłeś mówi dokładnie o cyfrowym powiększaniu, czyli dodawaniu pustych pikseli. Że wtedy lepiej stosować extendery.
Z czym się w pełni zgadzam. Pod warunkiem jednak, że obiektywy mają dużą rozdzielczość.
Liczby są z dokumentacji producentów, są np. w Twojej instrukcji obsługi, dostępne w sieci :
- matryca w aparacie
- rozdzielczość obiektywu
- rozdzielczość monitora
- rozdzielczość drukarki
- ...............................
Pokazuję Ci elementarny opis zjawiska..
Nie potrzeba ani doktoratu ani nawet studiów z fizyki, wystarcza elementarna wiedza z optyki i chęć zrozumienia "jak to działa".
Najlepiej by było abyś postarał się zrozumieć cały proces :
- nie co ktoś napisał, cytował, pokazał
- nie przerzucane się wzorami, cyframi
- nie zwykłe porównywanie co widać na ekranie monitora ( o tak małej rozdzielczości, w nie kontrolowanych warunkach)
to na prawdę jest proste.
Ale przecież nie musisz, możesz ale nie musisz.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 23-01-2015 o 04:35
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
To jak/co widzimy decydują nasze "oko", obiektyw, matryce i drukarka/monitor. "Najgorszy" to monitor
Na monitorze, w takich obrazkach jak tu się prezentuje, różnicy w rozdzielczości obiektywu nie zobaczysz.
Co to znaczy "na monitorze" ?
Wyobraź sobie, że masz budowlę o wysokości 20 metrów i szerokości 30 metrów, zrobiłeś zdjęcie i oglądasz jej obraz na monitorze gdzie ma wysokość 20cm (to na moim jest 800 pikseli) i szerokość 30cm
Jak ten obraz na monitorze powstał ? (w uproszczeniu, ale oddające proces)
a.
Pokrywasz tą budowlę siatką równo rozłożonych okręgów/kół o średnicy około 2,3cm
Bo 2000 cm/800 + odległość pomiędzy pikselami to około 2,3 cm.
Ta siatka kół pokrywa/zbiera informację z około 70% całej powierzchni budowli
b.
każdemu kołu przypisujesz tylko (średnią) jasność i kolor, olewasz zawartość/co wewnątrz jest
c.
ta informacja (jasność, kolor) trafia kolejno do każdego piksela na monitorze.
Różnice z extenderm czy bez extendera są znacznie subtelniejsze o ile tylko obiektyw ma wysoką rozdzielczość.
W tych warunkach prezentacji na ekranie nie do zobaczenia.
Jeśli ktoś widzi różnice to znaczy że albo chce widzieć albo w procesie fotografowania i przygotowania do prezentacji na ekran były różnice.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 23-01-2015 o 08:58
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
nie da sie przeczytac calosci, ale dziwi mnie, ze nie padlo oczywiste stwierdzenie w temacie aps vs FF.
dla matrycy o X razy wiekszej powierzchni zostanie dostarczona ze swiatlem dokladnie X razy wieksza porcja energii.
to sie przeklada na spadek widzialnosci szumu na obrazie LUB wzrost rozdzielczosci odwzorowania. ( przy tej samej jasnosci oswietlenia matrycy , wspolczesne technologie)
czyli ze wzrostem wielkosci matrycy rosnie jakosc obrazowania w ten sposob, jak zalezy ona od szumu lub rozdzielczosci.
amen
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 23-01-2015 o 11:39
Skoro niechcący stałem się przyczynkiem do dyskusji o zasadności używania TC, to zdaję sobie sprawę, że każdy TC pogarsza obraz w stosunku do tego jaki będzie otrzymany bez TC. Ale owo pogorszenie w przypadku x1,4 jest na tyle niewielkie, że jest mi to obojętne.
Niewątpliwie przez obiektyw z TC na przetworniku FF uzyskam lepszy obraz aniżeli na APS-C. Takie jest moje przekonanie i mam nadzieję, że się nie mylę.
Pan Jan używał TC x2 i zapewne stąd się wzięło Jego przekonanie, że TC jest nieużytecznym urządzeniem optycznym. Jak wynikałoby z logiki, to powiększając obraz x1,4 powiększymy również optyczne wady i niedoskonałości samego obiektywu i wprowadzamy również wady TC. Skoro jednak powiększamy x2, to więcej będzie tych wad aniżeli x1,4. Jak rozumiem działanie TC, to powiększa on cały obraz x1,4 czy x2,0, a tylko przetwornik rejestruje z tego powiększonego obrazka ów środek, większy lub mniejszy, o tą właśnie krotność.
Nie wiem natomiast, jaki wpływ na zarejestrowany obraz przez przetwornik ma filtr AA na poszczególnych matrycach.
P.S. Pogoda się poprawia, pójdę lepiej może coś tam pstryknę.
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 23-01-2015 o 12:51
Używałem Kenko PRO x2 i było cienko. Dobrze, że znalazł się kupiec (bez straty). Widzę, że TC-ry x1,4 mają znacznie lepsze opinie. Sprawa pewnie ma się podobnie jak w przypadku elektroniki. Wraz ze współczynnikiem wzmocnienia rosną również zakłócenia.
C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl
Ale - co widać jasno w innym wątku Bechamota o extenderach (N.B. świetny konkretny temat) - dołożenie ekstendera o krotności 1,4 lub dowolnej innej nie powoduje pomnożenia wad o te 1,4. Układ obiektyw-ekstender jest nowym układem optycznym o nowych właściwościach.