Bzdurą jest przede wszystkim podstawianie absurdalnych danych liczbowych. Rozpiętość rozdzielczości liniowej 1:10 daje różnicę w pojemności matrycy 1:100. Znajdziesz takie dwie matryce?
Użyteczna wielkość wydruku dla matrycy o LPH=250 wynosi 21,6 mm- tj. 0,09 Mp. BEZ SENSU JEST PORÓWNYWAĆ TAKI PIZDRYK DO CZEGOKOLWIEK!. Na ekranie w 4x powiększeniu jeszcze jako -tako, ale na wydruku? NONSENS!
Jak jednak ten obrazek z matrycy o LPH=2500 zmniejszysz liniowo 10x, to będą sobie praktycznie równe, ale jest pewien HACZYK ;-)
HACZYK wygląda tak:
Nominalna rozdzielczość jest ca 2x zawyżona liniowo, czyli ca 4x powierzchniowo, więc zdjęcie z matrycy FF 20 Mp powinno być zredukowane do 5 Mp. Jeżeli druga matryca ma swoje naturalne 5 Mp, to porównanie zdjęcia zredukowanego do naturalnego 5 Mp najczęściej pokaże, że to zredukowane jest ostrzejsze, bo w trakcie zmniejszania następuje wyostrzenie. Jednakże to naturalne zdjęcie 5 Mp TEŻ ma zawyżoną rozdzielczość i powinno zostać zredukowane do 1,25 Mp. Kiedy oba zdjęcia zmniejszysz do 1,25 Mp (1280 p x 960 p, wielkość ekranowa 4:3) to nie powinno być widać żadnych różnic ,A PRZECIEŻ OD DAWNA WIADOMO, ŻE TZW. WIDOK 100% W KAŻDYM PRZYPADKU JEST KIEPSKI I WYMAGA OSTRZENIA!
ALE RÓŻNIC DOSTRZEGALNYCH NA EKRANIE NIE BĘDZIE WIDAĆ W DRUKU, WIĘC NIE MA POTRZEBY AŻ TAKICH DRASTYCZNYCH RESAMPLINGÓW, MOŻNA WIĘC SPOKOJNIE KORZYSTAĆ Z NOMINALNYCH ROZDZIELCZOŚCI MATRYC.