Cały ten nieszczęsny test z linijką jest zawarty w innym wątku:
http://www.canon-board.info/roznosci-o-fotografii-23/glebokie-rozwazania-nad-glebia-ostrosci-98419/index30.html
Teoretycznie wycinek z FF o wielkości APS-C i zdjęcie zrobione na APS-C tym samym obiektywem i w tych samych pozostałych warunkach powinny mieść tę samą GO.
Teoretycznie mają. Praktycznie nie mają.
Teoretycznie nie ma znaczenia ROZDZIELCZOŚĆ matrycy, a praktycznie ma. Zdjęcie z APS-C mającej większą rozdzielczość jest nieinterpolowane, natomiast wycinek z FF, aby był "pikselowo zgodny" z APS-C, musi być ekstrapolowany, a więc pomiędzy pikselami zajdzie interpolacja, szczegóły niezarejestrowane z braku rozdzielczości matrycy muszą być dorobione przez oprogramowanie, a to rozmywa obraz, i to własnie jest widoczne na zdjęciu "B" (powiększony krop z FF). Ono powinno mieć taką samą GO i ostrość w poszczególnych miejscach, jak zdjęcie "C" z APS-C, ale nikt mi nie wmówi, że liczby "10" albo "20" są tak samo ostre na wszystkich trzech zdjęciach. Nie są, a to jest w jednym zestawieniu (B+C) zasługa przeskalowania zdjęcia o innej rozdzielczości niż drugie,a w drugim zestawieniu (A+C) porównania różnych kadrów. Nawet w przypadku, gdy zostawi się nietknięte piksele z kropniętego FF, to trzeba zmniejszyć ich ilość z pełnego formatu APS-C, czyli zadziałać w drugą stronę wyostrzając zdjęcie z APS-C- inaczej się nie da, kiedy matryce mają różną rozdzielczość fizyczną.
Gdyby matryce były z tego samego "wafla", czyli wycinek z FF miałby tyle samo pikseli, co cała matryca APS-C, to powyższe negatywne zjawisko w porównaniu (B+C) by nie wystąpiło, ale było by widać różnicę GO w porównaniu (A+C).
Natomiast wysnuwanie wniosku, że fizyczne wymiary matrycy nie mają wpływu na GO jest absurdalnym nadużyciem, albowiem po raz enty należy przypomnieć, że jp porównuje pełny kadr zarejestrowany na APS-C z wycinkiem kadru z FF. Jest to zupełnie niezgodne z procedurą określania GO, która z góry wymaga porównywania pełnych kadrów, a nie wycinka z innym pełnym kadrem.
Same zaś warunki wykonania testu nie określają odległości ostrzenia. W tym jednak wypadku można założyć (prowizorycznie się do tego przyłożyłem z aparatem i metrówką), że ta odległość jest poniżej 1 m, ale załóżmy cały 1 metr i zobaczmy, co nam powie kalkulator GO.
Canon 500 D (APS-C) Krążek rozproszenia 0,019, F=70 mm f/2,8: GO od 0,99 do 1,01 m, całkowita 2 cm
Canon 5D Mk III (FF) Krążek rozproszenia 0,030 mm, F=70 mm f/2,8: GO od 0,98 do 1,02 m, całkowita 3 cm (wskutek zaokrągleń wartości skrajnych do 2 miejsc po przecinku jest 3 cm, a nie 4 cm).
Tak więc widać, że wg naukowców, a nie badaczy pisma świętego, GO sięga raptem 1 do 1,5 cm przed i za płaszyzny ostrości w obu przypadkach, a nie kilka centymetrów, i to w widokach pełnych kadrów, a nie wycinka i pełnego kadru. Dla wycinka z FF należało by przyjąć KR taki sam, jak dla APS-C, więc i wynik równania byłby identyczny.
Konia z rzędem temu, kto dojrzy różnice zakresu GO rzędu 0,5 cm przy odległości 1 m, a jeszcze mniejsze przy jeszcze mniejszej!
Przy odległości 0,7 m ( a to tak wygląda, jakby zdjęcia były robione na wyciągniętą rękę):
Dla APS-C jest GO od 0,7 do 0,7 m, czyli prawie zerowa, ale kalkulator awansem podaje 1 cm ;-)
Dla FF jest GO od 0,69 do 0,72 m, czyli 2 cm
a to wszystko i tak guzik widać na oko.
Natomiast rozdzielczość matrycy (ilość milionów pikseli) limituje maksymalne użyteczne powiększenie, jakie można z niej uzyskać w rozdzielczości 300 dpi, ale nie ma nic wspólnego z fizycznym powiększeniem od fizycznego wymiaru matrycy do fizycznej wielkości wydruku.
Jeśli się chce porównać zdjęcia z kompaktu 5 Mp ze zdjęciami z C 550D (18 Mp) czy C 5D MkIII (20 Mp), to maksymalnym powiększeniem jest 15 x 21 cm właściwe dla najmniejszej matrycy w stawce, bo zdjęcia z kompaktu nie ma sensu powiększać do formatu 30 x 40 cm z uwagi na zbyt wielką degradację obrazu.
Jeżeli zaś wszystkie 3 aparaty będą miały ca tę samą rozdzielczość w okolicach 18 Mp, to możemy z nich zrobić odbitki w jednolitym formacie 30 x 40 cm. Zdjęcia z najmniejszej matrycy z kompakta będą miały dużo większą GO od zdjęć z C 5D MkIII, o ile do ich wykonania posłużymy się ekwiwalentnymi ogniskowymi, czyli zgodnie z metodologią naukową i codzienną praktyką.
Ocenianie GO na zdjęciach różnych w kadrze to jest albo idiotyzm, albo przestępstwo!