To jest bardzo duże uogólnienie. Bez problemu można znaleźć argumenty za i przeciw. Do tego symetrii z analogiem moim zdaniem tak prostej nie ma, choćby z powodu tego że tych cropów jest kilka, a mały obrazek był poza konkurencją. A dochodzi jeszcze wiele innych czynników jak choćby to że jeśli chodzi o używane ogniskowe i kompozycje kadru z nimi związane to się zupełnie nic nie zmieniło. Ergo mały obrazek jest tym czym był, a średni format nadal w pewnych zastosowaniach ma sens i nadal jest równie niszowy jak w erze filmu.
Doktorat by można napisać o tym wszystkim ale sprowadzanie tego do jednego zdania o jakiejś uniwersalności jednego formatu względem innych to w obecnym czasie kompletnie ślepa uliczka.