To jak wiele szczegółów widać na wynikowym wydruku/monitorze to złożenie wielu czynników, ale głównie rozdzielczości obiektywu, rozdzielczości matrycy oraz sposobu prezentacji.
300/4 L IS jest bardzo dobrym obiektywem, ma rozdzielczość (środek ekranu) około 3200 LW/PH ale podpięcie do niego extendera TC 1.4 redukuje ją do około 2300 LW/PH
Załóżmy że rozpatrujemy 5D2 a z extenderem ptak (na wysokość) zajmuje cały wizjer a bez extendera oczywiście odpowiednio mniej.
Mamy :
- z extenderem obraz z obiektywu o rozdzielczości 2300 LW/PH zapisany w 3744 pikseli matrycy
- bez extendera obraz z obiektywu o rozdzielczości 3200 LW/PH zapisany w 2674 pikselach matrycy
Jeśli teraz na moim monitorze, o wysokości 30cm i rozdzielczości 1200 pikseli (na wysokość) oglądałbym obraz, to oprogramowanie musi zrobić :
- z extenderem 1200 pikseli z 3744 pikseli
- bez extendera 1200 pikseli z 2674 pikseli
Zauważ, że extender :
- pogorszył rozdzielczość obiektywu,
- powiększył obraz na matrycy, zapisany jest w większej liczbie pikseli
- spowodował że na ekran trzeba było "usuwać" więcej pikseli
Sens stosowania extendera w tym przypadku jest problematyczny
Gdyby drukować duże rozmiary a na matrycy obiekty zajmowały małą powierzchnię to wtedy konkurencja w szczegółowości na wydruku byłaby pomiędzy pogarszaniem rozdzielczości z powodu:
- podpięcia extendera
- cyfrowym "dodawaniem" pustych pikseli w celu uzyskania dużego rozmiaru wydruku (gdy bez extendera)
W tym przypadku, przy obiektywach o dobrej rozdzielczości, jest sens stosowania extenderów.
Gdy obiektyw ma na tyle słabą rozdzielczość że to ona wprost determinuje/ogranicza szczegółowość prezentowanego obrazu to stosowanie extendera który ją dodatkowo zmniejsza mija się z celem.
jp