
Zamieszczone przez
jan pawlak
W erze matryc pikselowych, gdy bardzo wiele zależy od ilości pikseli (gęstości liniowej) "Święty Graal" FF (nad APS-C) sprowadza się praktycznie do 3 czynników.
1. wielkość (rozmiar) pikseli, są większe z wszystkimi tego konsekwencjami
2. Przy tej samej ogniskowej/odległości obiektu, w FF zawsze można wykadrować taki sam jak w APS-C rozmiar zdjęcia, i po powiększeniu będą o tej samej głębi ostrości.
3. Aby w APS-C mieć w kadrze "taki sam wycinek świata" jak w FF to trzeba albo odejść dalej albo zmniejszyć ogniskową co skutkuje tym że na obrazie z FF będzie mniejsza głębia ostrości.
Wszystko to jednak zależy od ilości pikseli i aktualnej technologii .
A są FF które mają porównywalną liczbę pikseli albo porównywalną gęstość liniową pikseli jak APS-C
Nie można "w ciemno" zakładać wyższość FF nad APS-C.
Niewątpliwą "zaletą" APS-C jest to że wykorzystują do rejestracji obrazu tylko "wewnętrzną/środkową" część obiektywu
jp