Witam koleżanki i kolegów. Nie chcę wzniecać tematu: Jakość testów w Fotokurierze, jednak nie mogę się powstrzymać widząc jeden szczegół przy okazji porównania 20D i E500. Jest tam obrazek prezentujący wysokość szumów m. in w DSLR Canona. Zaskakuje informacja, że 5D szumi w całym zakresie bardziej od "dwudziestki" a w wielu wyższych czułościach bardziej od 350D. Żyję w przeświadczeniu powszechnej manipulacji.
Pozostaje chyba polegać tylko na własnych wrażeniach organoleptycznych ze zdjęć...
Proszę jeszcze raz: nie oskarżajcie mnie o nową batalię. Musiałem przelać gdzieś żale;-)