Szacun dla taty.
Paliłem 20 lat i rzuciłem z dnia na dzień "bez powodu". Początki były ciężkie, bo ciągnęło mnie do papierochów po spożyciu piwa. Po miesiącu dym papierosowy już mnie drażnił. A teraz mam 4 000zł w ciągu roku na foto. Jakby tak jeszcze przestać jeść, to byłoby super.
Niektórym wycieczka na oddział onkologiczny wystarcza, a inni przykładają sobie papierosa do rurki w miejsce krtani.
Tak czy inaczej, palenie jest już niemodne. Kilku znajomych rzuciło tak jak pisałem wcześniej w momencie, kiedy byli chorzy, bo jednak fajki wtedy nie smakują.
Elektronicznych papierochów nie proponuję, bo nadal uzależnienie od nikotyny zostaje i zawsze można wrócić do palenia tytoniu.
Może sport zamiast papierosa. Nie trzeba podchodzić na początku zbyt ambitnie. Wystarczy marszobieg lub jazda na rowerze. Wtedy będziemy widzieli jak z tygodnia na tydzień jak "rośnie" nam pojemność płuc.
--- Kolejny post ---
Szacun dla taty.
Paliłem 20 lat i rzuciłem z dnia na dzień "bez powodu". Początki były ciężkie, bo ciągnęło mnie do papierochów po spożyciu piwa. Po miesiącu dym papierosowy już mnie drażnił. A teraz mam 4 000zł w ciągu roku na foto. Jakby tak jeszcze przestać jeść, to byłoby super.
Niektórym wycieczka na oddział onkologiczny wystarcza, a inni przykładają sobie papierosa do rurki w miejsce krtani.
Tak czy inaczej, palenie jest już niemodne. Kilku znajomych rzuciło tak jak pisałem wcześniej w momencie, kiedy byli chorzy, bo jednak fajki wtedy nie smakują.
Elektronicznych papierochów nie proponuję, bo nadal uzależnienie od nikotyny zostaje i zawsze można wrócić do palenia tytoniu.
Może sport zamiast papierosa. Nie trzeba podchodzić na początku zbyt ambitnie. Wystarczy marszobieg lub jazda na rowerze. Wtedy będziemy widzieli jak z tygodnia na tydzień jak "rośnie" nam pojemność płuc.