->Szprytny
zadanie pt "co kupić" zazwyczaj ma kilka prawidłowych rozwiązań. przy rozrzucie budżetowym 1800-2800 ma ich jeszcze więcej ;-)
podobnie jak w samochodach można spierać się w nieskończoność co lepsze. zwłaszcza, że na forach nie brakuje fanatyków sprzętowych (i będzie Ci taki tłukł że tylko vw diesel albo że tylko japończyk benzyna albo że zagazował forda i jeździ półdarmo itp).
w Twoim przypadku prawdopodobnie 18-55 wystarczy do większości fot na zewnątrz (statyczne samochody, dzieci, krajobrazy). 18-135 jest bardziej uniwersalny (można dodatkowo "ustrzelić" wiewiórkę jak nie jest za wysoko). na spacerku czasami lepiej mieć te dodatkowe mm ale to kwestia budżetu i potrzeb.
natomiast, jak już ktoś napisał, do wnętrz bez lampy błyskowej to każdy kitowy jest za ciemny.
we wnętrzach tania stałka 50/1.8 daje radę choć kadr nieco ciasny. by zmieścić male dziecko w kadrze to trzeba się cofnąć jakieś 3-4 metry. podaję tak orientacyjnie.
jak potrzebujesz szersze kadry w pomieszczeniach to można rozważyć droższą stałkę 35/2 ew 28/2.8 albo jeszcze droższe zoomy tamrona i sigmy ze światłem 2.8 (dla mnie 2.8 to już trochę za ciemno ale wielu wystarcza). dla "ułatwienia" jest też opcja by wejść w tanie, manualne i często niezłe obiektywy systemu M42 ale myślę, że na początek nie ma co komplikować wyboru.
jak nie wiesz co Ci potrzebne to faktycznie bierz 18-55, porób trochę fot i sam odkryjesz na co wydać resztę kasy.