-
Początki nałogu
Tak się zastanawiam dlaczego Tamron 28-75 jest podawny jako jedyny rozsądny jasny zoom (cena/jakosć). Co jest nie tak ze szkłami takimi jak Sigma 24-70 (z lub bez macro)? Wiem, że rozrzut jakosciowy w Sigmach jest spory. Ale w Tamronch prawdę mówiąc wcale nie jest chyba lepiej. Jak szukałem obiektywu dla siebie to próbowałem 3 sztuki (u 3 sprzedawców) i na żadnej z nich nie uzyskałem chociażby poprawnej ostrości przy f 2.8. Przez zupełny przypadek nakreciłem Sigmę 24-60EX było sporo lepiej od tamronów ale cena była zbyt wysoka. Wreszcie pojechałem (po odzewie z ogłoszenia) do osoby sprzedającej używaną Sigmę 24-70 EX DG (bez macro) no i okazało się bingo. Jak dla mnie ostrość przy pełnej dziurze jest co najmniej dobra
może ciut gorsza od tego co Cichy prezentuje. Ale jak mówiłem z tych Tamronów które ja miałem w rękach, żaden się nie zbliżył do tej Sigmy.
Do tego 24 jest trochę szersze od 28, budowa tego szkła to zupełnie inna bajka niz w tamronach - przy 28-75 wydaje sie byc niemalże pancerna. Wiadomo że szkło to ma niewatpliwe wady - głosna praca mniej pewny AF (niż w W Canonach nawet tych bez USM) ale te wady posiada równiez kultowy Tamron. Z sigmę zapłaciłem 850 zł.
Może miałem szczęście do Sigmy i pecha do tamriego ale po 4 miesiecznym uzywaniu Sigmy nie zamieniłbym jej na T 28-75.
Żeby nie było ze brak mi wsparcia to:
f 2.8
http://www.mielcarek.net/canon-board/_MG_4239.JPG
f.3.5
http://www.mielcarek.net/albums/list...5/IMG_2934.jpg
(to akurat przeskalowane do 1024x638 i ostrzone ale zapewniam ze było z czego, mogę wygrzebać większy)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum